Premier Kevin Rudd w emocjonalnym wystąpieniu w parlamencie przeprosił tysiące „zapomnianych Australijczyków” za los, jaki spotkał ich w dzieciństwie. To rzeczywiście przez długie lata przemilczana część australijskiej pionierskiej historii. Chodzi m.in. o dzieci z ubogich rodzin wysyłane w latach 60. z Wielkiej Brytanii do ówczesnych kolonii. Organizacje charytatywne i katolickie odrywały je od rodzin i kusiły lepszym życiem. Jednak w Australii czekała je półniewolnicza egzystencja, praca ponad siły, brak edukacji, przemoc i liczne przypadki wykorzystywania seksualnego. Wielu utraciło kontakt z rodzinami, innych oszukiwano, że rodzice już nie żyją. Przełomowy dla budzenia społecznej świadomości był szokujący dokument BBC z 2007 r. przedstawiający wiele takich historii.