Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Rafał Ziemkiewicz, reagując na wypowiedzi potępiających demonstracje ONR, zajął się oczyszczaniem kadr nauczycielskich: „Szczególny niesmak budzi, gdy do bojówkarskiego apelu dołącza się nauczycielka z liceum imienia Jacka Kuronia, skądinąd córka rozhisteryzowanego publicysty. Kto jak kto, ale Jacek Kuroń od wezwań do przemocy był jak najdalszy. I, prawdę mówiąc, za słowa wydrukowane w »Wyborczej« szkoła jego imienia powinna panią Blumsztajn zwolnić dyscyplinarnie”.

Podsłuchy zeszły w lud. Po serii skandali w tej dziedzinie ujawnionych przez media okazało się, że na rynku telefonii komórkowej istnieje wielki popyt na urządzenia umożliwiające śledzenie posiadaczy komórek (rodzice – dzieci, pracodawcy – pracowników, żony – mężów i vice versa). Właściciel firmy DlaSzpiega.pl Paweł Moroń opowiada o sukcesie przedsięwzięcia: „Klienci najczęściej chcą mieć też możliwości podsłuchiwania rozmów, czytania SMS-ów. Telefon działający jak pluskwa można kupić już za 1,5–2 tys. zł. Wygląda jak zwykły aparat, który bez wzbudzania jakichkolwiek podejrzeń można sprezentować partnerowi”. I nie będzie trzeba pytać, jak minął dzień?

W referendum mieszkańcy Częstochowy odwołali prezydenta Tadeusza Wronę za – jak twierdzili organizatorzy plebiscytu – arogancję i zarządzanie miastem z uwzględnieniem wyłącznie interesów Jasnej Góry. Zbierający podpisy (30 tys.) niezbędne do ogłoszenia głosowania rozdawali przechodniom prezerwatywy z napisem „Zabezpiecz się przed Wroną” i ulotki „Częstochowo powstań z kolan”.

Kwitnie poezja w „Naszym Dzienniku”. Piotr Dmitrzak opublikował poemat z okazji Święta Niepodległości (ze znakiem zapytania): „Płacze nad Polską dzisiaj niebo/i pewnie płacze patriota/że tej ojczyzny już tu nie ma/bo są otwarte wszystkie wrota.

Polityka 48.2009 (2733) z dnia 28.11.2009; Polityka i obyczaje; s. 122
Reklama