Archiwum Polityki

Piękno mózgu

Czym właściwie jest dzisiejsza psychologia? Do dyskusji zaprosiliśmy wybitnych polskich psychologów: Annę Grabowską, Jana Strelaua, Dariusza Dolińskiego i Tomasza Maruszewskiego.

Oszałamia kariera komercyjna psychologii: popyt na publikacje, terapie, treningi, tysiące kandydatów na studia, przeświadczonych, że w dzisiejszym świecie psycholog będzie potrzebny praktycznie wszędzie. Z drugiej strony słychać lament, że psychologia popularna ociera się o szalbierstwo. I wątpliwości, czy nawet ta, uprawiana na uniwersytetach, spełnia wszystkie kryteria, by być dziedziną nauki?

Nowe kamienie milowe

Poprosiliśmy naszych rozmówców o wskazanie odkryć z ostatnich lat, które można uznać za kamienie milowe w rozwoju psychologii.

Żyj aktywnie, a mózg ci urośnie

Dzięki coraz twardszym metodom badawczym z dziedziny neuronauki (nauki o mózgu) psychologia przybliża się do nauk biologicznych i rośnie jej wiarygodność: – Do tej pory psychologia przede wszystkim obserwowała zachowania, dziś dzięki technikom neuroobrazowania możemy te zachowania wyjaśniać w oparciu o procesy fizjologiczne i neurologiczne – mówi prof. Anna Grabowska.

Za jedno z najdonioślejszych osiągnięć uważa odkrycie, że mózg przez całe życie pozostaje plastyczny, zmienia się i to w sensie dosłownym – fizycznie. – Gdy człowieka, który w życiu nie żonglował, będziemy przez kilka miesięcy uczyć żonglerki, wyraźnie zwiększy mu się pewna część mózgu, która zawiaduje ruchem. Niewiele jeszcze z tego rozumiemy, ale wiemy, że mózg strukturalnie się zmienia pod wpływem doświadczeń – relacjonuje profesor. U taksówkarzy londyńskich, jak zbadano, powiększa się część mózgu związana z pamięcią przestrzenną – tym bardziej, im dłużej ktoś pracuje w tym fachu.

Zmiany zależą od tego, jak żyjemy i co robimy – od naszych doświadczeń. Zgodnie z potocznym przekonaniem, na starość maszyneria mózgu się psuje, następuje degradacja, która sprawia, że człowiek ma problemy z pamięcią.

Ja My Oni „O sensie i jakości życia" (90018) z dnia 18.03.2009; Poradnik psychologiczny; s. 5
Reklama