Proponujemy czytelnikom nasze nowe wydawnictwo w szczególnym momencie. Kryzys, czy już samo jego widmo, nikogo nie pozostawia psychicznie obojętnym. Nie chodzi nawet o strach przed konkretnym zagrożeniem – niewypłacalnością kredytową, utratą pracy czy majętności, ale o dotykający teraz wiele osób lęk – tym bardziej wyniszczający, im bardziej jego powód jest nieuchwytny, trudny do nazwania. Nie przypadkiem filozofowie, ekonomiści, socjolodzy dostrzegają nie tylko załamanie ekonomicznej sprawności świata zachodniego, do którego 20 lat temu Polska dołączyła, ale też korozję obowiązującej tu wizji człowieka. Jest tak, jakby jakiś dewastujący wirus dotknął nie tylko świata finansów, lecz wielu – wydawałoby się – oczywistych wartości, które człowiek nowoczesny powinien wyznawać, i celów, do których powinien dążyć.
Powszechny stan niepokoju i zagubienia ma swoje uzasadnienie, jeśli bowiem kryzys coś boleśnie obnaża, to właśnie miałkość celów, napędzających bodaj większość z nas przez ostatnie lata. Praca, kariera, budowa domu, samochód, lokata, kredyt... Bardziej niż sobą człowiek bywał klientem, pracownikiem, szefem. Widział nie tyle siebie, ile siebie w relacji z bankiem, z firmą, ze swoim społecznym otoczeniem. Zagonił się w niekończącym się wyścigu, zatopił we wszechobecnej konkurencji. A teraz pryskają rozmaite iluzje, przede wszystkim zaś ta, że na zgromadzeniu zestawu dóbr konsumpcyjnych i prestiżu da się zbudować życiową satysfakcję.
Więc naturalne, że tylu z nas potrzebuje pocieszenia, oparcia, poczucia sensu. Gdzie indziej ich szukać, jak nie w sobie i wśród najbliższych? W tym właśnie nasze wydawnictwo ma pomóc.
Polityka” wydaje od bez mała trzech lat cieszący się uznaniem czytelników dodatek „Pomocnik Psychologiczny”.