Archiwum Polityki

Poganin Bowie

[dobre]

„Heathen” (poganin) – tak nazywa się najnowszy album Davida Bowie. 55-letni artysta poproszony o skomentowanie tytułu powiedział, że pogaństwo to stan umysłu, w którym człowiek nie potrafi poradzić sobie ze zmieniającym się światem i skazuje się na wykluczenie. Rzeczywiście, dwie składające się na album płyty zawierają przeważnie mroczne, nieledwie „zimnofalowe” kompozycje z tekstami nader surowo oceniającymi cywilizację początku nowego tysiąclecia. Bowie słusznie uchodzi za największego (może jedynego?) intelektualistę wśród gwiazd rocka. Jego płyty są w większości bardzo precyzyjnie skonstruowanymi projektami, których sens nie ogranicza się wyłącznie do warstwy muzycznej. Tak jest i tym razem, chociaż akurat „Heathen” nie posługuje się ani przesadnie wyeksponowaną ironią, ani stylistycznym melanżem. W paru momentach Bowie sięga po elementy estetyki, którą realizował dawniej, ale po to, jak się wydaje, by się z nią pożegnać. Najpewniej album ten jest osobistą, a przy tym bardzo głęboką konstatacją całej drogi twórczej artysty. Dla fanów Davida Bowie i muzycznych smakoszy prawdziwa gratka. M.P.

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 27.2002 (2357) z dnia 06.07.2002; Kultura; s. 48
Reklama