Archiwum Polityki

Ceny w dołku

Od ponad roku nieustannie spada w Polsce inflacja. W czerwcu jej roczny wskaźnik wyniósł już tylko 1,6 proc. Miesiąc wcześniej było to 1,9 proc. Łagodny wzrost cen zawdzięczamy przede wszystkim taniejącej w sezonie letnim żywności oraz ograniczonemu popytowi na większość towarów konsumpcyjnych. Mniejsze zainteresowanie kupujących sprawia, że producenci i handel rzadko decydują się na podwyżki. W lipcu ceny najprawdopodobniej pozostaną na zbliżonym do obecnego poziomie, a pod koniec roku inflacja wzrośnie do 2–3 proc. Zagrożeniem dla tych prognoz są tylko niejasne plany skokowej dewaluacji złotego. Wzrostu cen poniżej 2 proc. rocznie może nam obecnie pozazdrościć większość krajów Unii Europejskiej. Inne wskaźniki gospodarcze nie są już tak dobre.

Polityka 30.2002 (2360) z dnia 27.07.2002; Gospodarka; s. 52
Reklama