Znany amerykański psycholog Richard Nisbett odbył przed paru laty ciekawą konwersację ze swym chińskim doktorantem. Student ów, Kaiping Peng, dziś profesor psychologii kulturowej w Berkeley, zwrócił się do swego promotora z dość enigmatycznym stwierdzeniem: „Wie pan, my dwaj różnimy się tym, że ja wyobrażam sobie świat jako okrąg, a pan myśli o nim jak o linii prostej”. Peng miał na myśli to, że Chińczycy wierzą, iż rzeczywistość ulega ciągłym przemianom, ale powraca jednak do pewnego stanu wyjściowego. Chcąc ją zrozumieć, zwracają oni uwagę na wiele rozmaitych zdarzeń i faktów, poszukując ich wzajemnych powiązań. Natomiast ludzie wychowani w kulturze zachodniej żyją w prostszym, bardziej deterministycznym świecie. Koncentrują swą uwagę na znaczących przedmiotach lub osobach, a nie na obrazie całości. Sądzą, że są w stanie kontrolować wypadki, znając prawa i reguły rządzące zachowaniem poszczególnych przedmiotów.
Nisbett był na tyle zaintrygowany tą obserwacją, że postanowił kwestię kulturowych odmienności w widzeniu świata poddać wnikliwej analizie. Efektem tego jest książka „The Geography of Thought: How Asians and Westerners Think Differently... and Why” (The Free Press, 2003). („Geografia myśli: Jak odmiennie myślą Azjaci i ludzie Zachodu...i dlaczego”). Dowodzi w niej, że Azjaci i Europejczycy żyją w zupełnie odmiennych światach! Czy jeden jest okręgiem, a drugi linią prostą – to inna sprawa, wkraczająca w sferę przydatności metafor, które w różnych kulturach są, rzecz jasna, różne.
Nisbett nie poruszał się w swychbadaniach po terenie dziewiczym – debata nad tym, jak głęboko różnice kulturowe wpływają na nasz sposób myślenia i widzenia, ma długą historię.