Określenie „southern rock” przywołuje od razu skojarzenia z takimi wykonawcami jak The Allman Brothers Band, Lynyrd Skynyrd czy The Black Crowes. I słusznie. To zasłużone i bardzo dobre zespoły. Chciałbym jednak poinformować wszystkich zainteresowanych, że od dziesięciu lat działa w USA znakomita grupa Drive-By Truckers, której muzykę z pewnością można zaliczyć do kategorii southern rock. Katalog DBT obejmuje już siedem tytułów, a najnowsza ich propozycja to wydany w kwietniu album „A Blessing and a Curse”. Wszystko tu jest jak należy. Trzy gitary pięknie wygrywają szybkie i wolne kawałki, wokal jest odpowiednio szorstki i surowy, a w balladach należycie wyciszony. W powietrzu czuje się zapach Georgii, Alabamy i okolic. Muzyka, jak zapewniają artyści, nagrywana na staromodnej, analogowej, dwucalowej taśmie świetnie oddaje ducha południa Stanów. Nic dodać, nic ująć. Siąść i słuchać.
Drive-By Truckers, A Blessing and a Curse, New West 2006