Archiwum Polityki

„Misja na wyczerpaniu”

W związku z decyzją Dyrekcji Agencji Publicystyki i Edukacji (PPE/590/2001/W) o obcięciu o 50 proc. honorariów (patrz art. Krystyny Lubelskiej, POLITYKA 16) zwracamy uwagę, że dotyczy to wyłącznie pracowników zaangażowanych w bezpośrednią produkcję telewizyjną. Grupa ta staje się jedyną obciążoną skutkami poszukiwania oszczędności budżetowych.

Jeśli pomysłem na ratowanie sytuacji finansowej firmy, przy zachowaniu stałości kosztów administracji, jest ograniczanie produkcji, a co za tym idzie ograniczanie misji Telewizji Publicznej, to działanie to nosi znamiona podcinania gałęzi, na której wszyscy siedzimy. Wynika bowiem z tego, że najważniejszym elementem telewizji jest administracja, która nie odczuwa skutków cięć budżetowych; natomiast bezpośrednia produkcja telewizyjna, od której zależą przyszłe zyski, traktowana jest jako zło konieczne.

Oświadczamy, iż grupa wysoko wykwalifikowanych i doświadczonych twórców w zaistniałej sytuacji wyraża swój zdecydowany protest.

Decyzje (lada moment spodziewamy się podobnego pisma z Dyrekcji Agencji Widowisk) ograniczające o 50 proc. zarobki przy jednoczesnym zmniejszeniu produkcji prowadzą wprost do zasilenia tymi fachowcami szeregów bezrobotnych lub ich przejścia do konkurencyjnych nadawców.

Jan Tyszler, Przewodniczący Związku Zawodowego Realizatorów Telewizyjnych

Polityka 18.2001 (2296) z dnia 05.05.2001; Listy; s. 70
Reklama