Pisarstwo Ernesta Hemingwaya (1899–1961) można lubić albo nie, ale z pewnością trzeba wiedzieć, kto zacz. Nie było bowiem w XX w. drugiego pisarza, który wywarłby tak wielki wpływ na następne pokolenia adeptów prozy. Książka Arturo Marcelo Pascuala „Ernest Hemingway. Człowiek i twórca” przystępnie tłumaczy, dlaczego tak się stało. To nie autor „Pożegnania z bronią” był autorem sentencji: „Język naszych czasów jest językiem gazet, a sekret dziennikarstwa polega na tym, aby pisać tak, jak mówią ludzie”, ale jego proza jest najlepszym przykładem zastosowania jej w praktyce. Konkret i tempo, minimum przymiotników, maksimum treści, a przede wszystkim niezwykłe, naturalne dialogi były jej znakiem rozpoznawczym.
Spontaniczność tego pisarstwa była zresztą efektem niebywałej pracy: autor napisał 39 wersji zakończenia „Pożegnania z bronią”, a opowiadanie „Stary człowiek i morze”, które przyniosło mu Nobla, przepisał ponoć dwieście razy. Biograf pisarza nie mniej miejsca poświęca legendarnemu życiorysowi Hemingwaya, w którym było miejsce i na udział w kilku wojnach, w tym dwóch światowych, i na łowienie ryb w oceanie i polowania na afrykańskie słonie, jak również na corridę, podboje miłosne, alkoholizm i samobójczy strzał ze sztucera. Całość uzupełnia kalendarium życia i twórczości oraz kilkadziesiąt stron próbek prozy Hemingwaya, najlepiej jednak sięgnąć od razu po „Pożegnanie z bronią”, które jest, najkrócej mówiąc, arcydziełem.
Arturo Marcelo Pascual, Ernest Hemingway. Człowiek i twórca. Przełożyła Maria Mróz, Wydawnictwo MUZA SA, Warszawa 2006, s. 156