Archiwum Polityki

Samolot z przyczepą

Już za kilka miesięcy rząd polski ma ostatecznie postanowić, które z nowoczesnych myśliwców kupić dla naszej armii: amerykański F-16, francuski Mirage czy może szwedzko-brytyjski Gripen. Wiąże się z tym kontraktem tzw. offset. Tymczasem wygląda na to, że politycy nawet nie są pewni, co to takiego jest offset i kto właściwie ma się nim zajmować?

Ostatnio podczas debaty plenarnej w Sejmie jeden z przemawiających posłów, posługując się pisanym tekstem, kilkakrotnie używał swojsko brzmiącego określenia – ofest... Jak się zwał, tak się zwał – chodzi tu o miliardy dolarów, które możemy zyskać lub stracić.

Pojęcie offset (z ang. wyrównanie) – oznacza cały system kompensacji wydatków poniesionych przez kraj kupujący sprzęt lotniczy czy wojskowy. Skąd wzięła się ta nietypowa forma transakcji? Rozpad ZSRR i kres zimnej wojny zmniejszyły naturalne w poprzednich dekadach zapotrzebowanie na coraz to nowe generacje broni. Spece od marketingu wymyślili więc specyficzny mechanizm kompensowania wydatków zbrojeniowych, co pozwalało politykom operować argumentem, że pieniądze podatników wydane na zakupy wojskowe za granicą zwracają się państwu w postaci wymuszonych zamówień dla rodzimego przemysłu. Ten właśnie układ zobowiązań sprzedającego wobec kupującego przyjęło się nazywać offsetem.

Pomysłodawcy offsetu myśleli na początku o kompensowaniu niewielkiej części kontraktu. Bezwzględna walka konkurencyjna koncernów zbrojeniowych na kurczących się gwałtownie rynkach lat dziewięćdziesiątych wszystko jednak zmieniła. Aby sprzedać nawet niewielką partię nowoczesnych samolotów bojowych, wartych po kilkadziesiąt milionów dolarów, firmy przebijały się pakietami proponowanego offsetu. Doszło już do tego, że w skrajnych przypadkach za sam leasing kilkunastu samolotów transportowych proponowany jest offset przemysłowy w wysokości 150 proc. całej sumy wynajmu. Warto sobie uświadomić, że rozwój nowoczesnego przemysłu lotniczego i elektronicznego w Turcji i Południowej Korei jest właśnie wynikiem programów offsetowych towarzyszących niegdyś zakupom samolotów bojowych.

Polityka 17.2002 (2347) z dnia 27.04.2002; kraj; s. 24
Reklama