• Stanisław Michalkiewicz w „Najwyższym Czasie” komentuje badania socjologiczne przeprowadzone na zamówienie „Gazety Wyborczej”: „Więc OBOP zadał ludziom m.in. pytanie, czy nie uważają, że wpływy Żydów w Polsce są za duże. 24 proc. odpowiedziało, że tak właśnie uważa, co »Gazeta Wyborcza« interpretuje jako »antysemicki stereotyp«. Ciekawe, że nikomu w redakcji najwyraźniej nie przyszło do głowy, że to nie musi być »stereotyp«, tylko zwyczajna spostrzegawczość. Ciekawe, bo przecież to redakcja, która wdała się w wojnę z premierem rządu i premier właśnie wywiesił białą flagę. Widocznie nawet takich wpływów kierownictwo »Gazety Wyborczej« jeszcze nie uwała za »zbyt duże«. Czy to nie jest objaw jakiegoś stereotypu?”.
• W tym samym piśmie Janusz Korwin-Mikke tłumaczy czytelnikowi: „Związku bezpośredniego między p. Kołodką a Żydami nie ma – z drugiej jednak strony trudno nie zauważyć związku statystycznego: od 70 lat politycy żydowscy w 95 proc. opowiadają się za ustrojem, gdzie pieniądze robi się nie na rynku, a przez znajomości. I to jest akurat fakt obiektywny. A nad nim warto chwilę się zastanowić”.
• W „Gazecie Polskiej” Rafał Ziemkiewicz o pijackich wyczynach posła Samoobrony Adama Ołdakowskiego: „A mnie osobiście, wybaczcie Państwo, nie bulwersuje w tej historii nic. Ot, jeszcze jeden wypuszczony z budy prostak, który się był nagle dorwał do wielkiej kasy z poselskich diet i do rozrywek wielkiego miasta. Po człowieku, który tak gwałtownie przeskoczył z waciaka w garnitur, nikt przy zdrowych zmysłach nie może się spodziewać niczego innego.