Rzecznik prasowy Ligi Polskich Rodzin Krzysztof Bosak jest najmłodszym posłem w Sejmie (ma 25 lat), ale wie już, jak zadbać o rodzinę. Jak ustaliliśmy, wśród firm, które wykonują rozmaite usługi na rzecz LPR, jest spółka Artcolor z Zielonej Góry, której wspólnikiem jest ojciec posła Ryszard, niegdyś pracownik kolei.
Artcolor powstała 20 kwietnia 2005 r., na parę miesięcy przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi. Zgodnie z umową spółki, miała zajmować się reklamą, poligrafią i „działalnością graficzną pomocniczą”. Jak wynika z dokumentów dostępnych w Państwowej Komisji Wyborczej, już osiem dni po założeniu dostała pierwszy przelew z Ligi na blisko 10 tys. zł. Łącznie w ciągu dwóch ostatnich lat – 83 tys. zł. Ale to tylko pieniądze z kont partyjnych. Przed wyborami każda partia tworzy komitet wyborczy, a ten zakłada własne konto, z którego pokrywane są wszystkie wydatki na kampanię. Według uzyskanych przez nas informacji, Artcolor otrzymywał z kont komitetu wyborczego LPR i komitetu wyborczego Macieja Giertycha znacznie wyższe kwoty niż z konta partyjnego. Nie sposób jednak zweryfikować tej informacji, bo całą dokumentację komitetów zabrali z PKW prokuratorzy, badający czy działacze LPR nie wyprowadzali pieniędzy przeznaczonych na kampanię m.in. zawierając fikcyjne umowy. Według „Gazety Wyborczej” prokuratura zamierza w najbliższym czasie przedstawić w tej sprawie zarzuty m.in. Wojciechowi Wierzejskiemu, wieloletniemu skarbnikowi Ligi.
Krzysztof Bosak jest jednym z najbliższych współpracowników Wierzejskiego i Romana Giertycha. Od kilku lat szybko awansuje w strukturach partii – jest m.in. prezesem LPR w okręgu lubuskim. To, że dzięki Lidze zarabia pieniądze firma jego ojca, nie powinno nikogo dziwić – w końcu pierwszym punktem jego programu wyborczego była „poprawa bytu polskich rodzin”.