Archiwum Polityki

Głosy i glosy

Krytyka Rosji i G8 wynika z błędnej interpretacji tego, co się stało z Gazpromem i z Ukrainą.
Dmitrij Peskow
zastępca rzecznika prasowego Kremla
Szczyt G8, czyli spotkanie grupy najbardziej uprzemysłowionych państw świata, już za dwa miesiące, tymczasem coraz częściej słychać głosy krytyki wobec gospodarza – Rosji. Kreml, by podreperować swój wizerunek w zachodnich mediach, podpisuje wartą miliony dolarów umowę z amerykańską agencją public relations Ketchum. Prawdopodobnie gdybyśmy wcześniej współpracowali z taką agencją, Zachód inaczej postrzegałby sprawę Gazpromu i Ukrainy – komentuje kremlowski urzędnik. Wiadomo, polityka to PR.

 

P

remier zdecydowany jest pozostać na stanowisku, ponieważ nie zrobił nic złego i nie ma nic do ukrycia.
Véronique Guillermo
rzeczniczka premiera Francji
W Paryżu wybuchła afera, którą już nazywają francuską Watergate. Mówi się, że tak jak prezydent Richard Nixon stosował brudne tricki, by podminować swych demokratycznych przeciwników w wyborach, tak obecny prezydent Chirac skłaniał premiera Villepina, by szukać haków w aferze korupcyjnej na Nicolasa Sarkozy’ego, ich głównego rywala w wyborach prezydenckich w 2007 r. Oskarżenia są poważne, gdyż rzuca je generał Philippe Rondot, ten sam, który wyśledził Szakala, jednego z najgroźniejszych terrorystów. Dwa proste wnioski – pierwszy: lata lecą, a Francja nie jest w stanie zmienić wizerunku kraju, w którym korupcja stanowi poważny problem. I drugi: Nie było jeszcze premiera, który by uznał, że zrobił coś złego.

 

T

akie zachowanie źle oddaje sprawiedliwość ofiarom reżimu Miloszevicia.

Polityka 19.2006 (2553) z dnia 13.05.2006; Świat; s. 50
Reklama