Archiwum Polityki

Ażurowa wrażliwość

Zgodnie z zaleceniem Czesława Miłosza, Marzanna Kielar pisuje wiersze rzadko i niechętnie. Ponad dziesięć lat tworzenia i raptem dwa tomiki w dorobku („Sacra conversazione”, „Materia prima”). Ale jednocześnie prestiżowe nagrody literackie (m.in. Iłłakowiczówny, Kościelskich, Paszport „Polityki”) oraz status jednego z największych talentów ostatnich czasów. Najnowsza książka – „Umbra” – przynosi celny wybór jej utworów oraz garść zupełnie nowych wierszy, które dotychczasowe entuzjastyczne zdania o pisarce mogą jedynie ugruntować. Poezja Kielar jest ażurowa w swej emocjonalnej delikatności, introwertyczna, estetycznie dopieszczona. Wyrasta z bacznej obserwacji szczegółu, kontemplacji przyrody, zasłuchania we własną wrażliwość. I przekuwa udatnie emocje w niebanalne metafory. To poezja czysto, doskonale liryczna, poezja nie popadająca ani w histeryzm ekshibicjonizmu, ani w obojętność relacji. Kielar stara się oddać w swych wierszach człowiecze życie wewnętrzne, duchowe. I jest w tym procederze prowokacyjnie śmiała. Andrzej Stasiuk napisał kiedyś o jej wierszach, że podejmują niemal bluźnierczą próbę opisania świata tak, jakby osoba mówiąca w wierszu była pierwszą istotą, która nazywa rzeczy po imieniu. Kolejnym tego dowodem jest „Umbra”.

Marzanna Kielar, Umbra, Prószyński i S-ka, Warszawa 2002, s. 60

Polityka 36.2002 (2366) z dnia 07.09.2002; Kultura; s. 53
Reklama