Rządząca Birmą junta przedłużyła o kolejny rok areszt domowy nałożony na Aung San Suu Kyi, przywódczynię birmańskiej opozycji demokratycznej i laureatkę pokojowej Nagrody Nobla (1991). Władze zignorowały tym samym niedawny list 59 osobistości, w tym prezydentów Clintona i Cartera, domagający się przywrócenia Suu Kyi swobody życia i działania. Jesienią 2006 r. junta pozwoliła Suu Kyi na jednogodzinne spotkanie z wysłannikiem ONZ. Pani Suu Kyi cieszy się w świecie szacunkiem takim jak inni liderzy pokojowych rewolucji demokratycznych – Mahatma Gandhi, Nelson Mandela czy Lech Wałęsa. Córka generała Aung Sana, ojca birmańskiej niepodległości, weszła do polityki w 1988 r., kiedy jej ojczyzna pogrążyła się w chaosie. W 1990 r. jej ruch prodemokratyczny wygrał wybory, ale armia nie dopuściła zwycięzców do władzy. Suu Kyi spędziła odtąd w areszcie ponad 10 lat; puczyści zaproponowali jej wyjazd z kraju, kiedy umierał jej chory na raka mąż, profesor Oksfordu. W obawie jednak, że junta nie wpuści jej z powrotem, Suu Kyi została w Rangunie.