O tragedii pod Rysami, w której zginęło 8 licealistów [art. Adama Grzeszaka i Piotra Stasiaka „Mądrzy po szkodzie”, POLITYKA 6] napisano, że była to największa tragedia w polskich górach, a wcześniej zdarzały się tylko mniejsze w Tatrach i Karkonoszach. Chciałbym przypomnieć, iż 20 marca 1968 r., w Karkonoszach, w Białym Jarze, zeszła potężna, długa na kilometr, szeroka na 70 m, wysoka na 15 i ważąca 70 tys. ton lawina. Na jej trasie znaleźli się, niestety, ludzie, których wtedy też nie powinno tam być. Zginęło 19 osób, w tym aż 17 obcokrajowców.
Mateusz Cab
Polityka
11.2006
(2546) z dnia 18.03.2006;
Listy;
s. 114