Podobno od przybytku głowa nie boli. Tymczasem od nadmiaru sztuki Picassa głowa rozbolała spore grono historyków sztuki. Oto bowiem, w aurze lekkiego skandalu, w warszawskim Teatrze Wielkim otwiera się 20 września wystawa prac wielkiego Katalończyka, zorganizowana przez Agencję Kontakt, która dała się już zapamiętać spektakularnymi pokazami m.in. prac Andy’ego Warhola, Salvadora Dalego czy Goi. Skandal zaś polega na tym, że Kontakt wyprzedził o dwa miesiące przygotowywaną od kilku lat prezentację prac Picassa w stołecznym Muzeum Narodowym, co może oznaczać frekwencyjną klęskę tej ostatniej. Kto zaś okaże się górą w konfrontacji artystycznej i jakości pokazywanych prac? By odpowiedzieć na to pytanie, musimy poczekać na Picassa nr 2, czyli do listopada. Na razie wiadomo, że Picasso nr 1 składać się będzie z ponad trzystu prac. Najwięcej (blisko 200) prezentowanych będzie grafik: akwafort, litografii, miedziorytów. Sporo jest sygnowanych przez Picassa wyrobów ceramicznych, autorskich afiszy, a także arrasów stworzonych na podstawie prac malarskich mistrza. Prezentację uzupełniają fotografie oraz filmy poświęcone życiu i pracy artysty. Niestety, zabraknie prac olejnych, będących zawsze ozdobą tego typu wystaw. O wynikach rywalizacji dwóch Picassów powiadomimy w terminie późniejszym. P.Sa.
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe