Tak się składa, że to ja przetłumaczyłam powieść portugalskiego pisarza Antonia Lobo Antunesa „Karawele wracają”[nota Macieja Ziętary „Powrót bohaterów”, POLITYKA 40]. Dziwi mnie zatem, że w nocie bibliograficznej nie umieszczono mojego imienia i nazwiska jako tłumaczki. Dlaczego? Czy p. Ziętara zastanowił się, dlaczego na „pierwszy polski przekład musieliśmy czekać, bagatela, prawie ćwierć wieku”? Bo Lobo Antunes to pisarz trudny i aby go przetłumaczyć, trzeba nie tylko dobrze znać język portugalski, ale przy okazji historię i literaturę tego kraju. Dodam, że opracowałam wydrukowany zamiast posłowia „Słownik historyczno-geograficzny”, by ułatwić czytelnikowi polskiemu lekturę tej powieści.
Dr Anna Kalewska
Instytut Studiów Iberyjskich i Iberoamerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa
Doceniamy dzieło tłumaczki i przepraszamy.