Było wpół do piątej po południu, w głównym pasażu centrum handlowego skończył się właśnie występ klaunów i rozdawanie balonów... Trudno będzie ustalić, dlaczego to zrobił i czy trzykilogramowa bomba domowej produkcji eksplodowała w jego rękach przypadkowo. 19-letni student chemii Petri Erkki Gerrdt zginął w sobotę 12 października razem z ośmioma innymi osobami w wyniku wybuchu w centrum handlowym Myyrmanii w miejscowości Vantaa – spokojnej lesistej sypialni Helsinek. Według ustaleń policji sprawca działał w pojedynkę i nie miał powiązań z terrorystami. To wszystko, co na razie powiedziano, ale z pewnością sprawa Gerrdta jeszcze długo nie zejdzie z czołówek. W całej powojennej historii Finlandii nie było tego typu wydarzenia. (wp)
Polityka
42.2002
(2372) z dnia 19.10.2002;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 15