Marek Barański w „Trybunie” komentuje odesłanie przez prezydenta projektu ustawy o abolicji podatkowej do Trybunału Konstytucyjnego: „Niech się więc dzieje prawo. Obywatele tylko na tym zyskają. Zyska również pan prezydent, to jasne, ale taką ma posadę. Podskoczy mu z 81 proc. do jakichś 81,3. Niestety do 99,9 jeszcze szmat drogi”.
W niedzielnym wydaniu „Dziennika Bałtyckiego” aktorka i śpiewaczka Anna Dauksza-Wołkowicz o księdzu Andrzeju Kowalczyku: „Trzeba się cieszyć, że w Trójmieście jest autentyczny egzorcysta, do którego można się zwrócić w razie potrzeby. (...) Jest on kapłanem obdarzonym specjalnymi zdolnościami do wypędzania złych duchów”.
W „Gazecie Polskiej” Rafał Ziemkiewicz o artystach: „A oto stowarzyszenie polskich filmowców, którego większość członków powinna się zająć uprawą pietruszki, ma czelność żądać, aby publiczność oglądającą w kinach filmy amerykańskie zmusić do płacenia, w cenie biletów, także za ich nieudaczne produkcje, których owa publiczność, owe »lumpy«, nie chcą oglądać! A wraz z nimi zgodnym chórem domagają się udziału w grabieniu obywatela literaci, plastycy, performerzy i wszelka inna zaopatrzona w legitymacje twórców hałastra. Bo czemuż to niby twórcy mają być gorsi od chłopów czy stoczniowców?”.
W minionym tygodniu grupa tytułująca się „intelektualiści” z Korą Jackowską na czele wystosowała list do narodu irlandzkiego z prośbą o przychylny stosunek do wejścia Polski do Unii Europejskiej. W kilka dni później 20 posłów Ligi Polskich Rodzin także wystosowało list do Irlandczyków pisząc: „Nawet jeśli przyjęcie traktatu z Nicei i późniejsze rozszerzenie UE jest Waszym największym irlandzkim marzeniem, prosimy Was, nie róbcie tego – aby pomóc Polsce”.