Archiwum Polityki

Z głową w górach

Gwiazdą tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Kontakt w Toruniu miał być duński Odin Teatret, jedna z najjaśniejszych legend drugiej połowy minionego wieku. O sprowadzenie tego zespołu dyrektor festiwalu Jadwiga Oleradzka walczyła dobrych parę lat. Czy było warto? Wśród obserwatorów przeważały raczej myśli niechętne. Przy wszelkich jednak zastrzeżeniach sama rozpiętość zamysłu Eugenia Barby postawiła prace pozostałych uczestników festiwalu, młodszych o jedno lub parę pokoleń, w innym świetle.

„Mythos” zaczyna się jak eleganckie przyjęcie żałobne. Ktoś wystudiowanym gestem rozlewa wino, brzękają kieliszki. I nagle stół znika, wyłania się spod niego właściwy teren gry: czerwonogliniasta podłoga przykryta srebrzystym żwirem. Tu Historii przyjdzie zetrzeć się z Mitem. Uczestnicy przyjęcia wcielają się w starogreckie postacie: w Edypa, Syzyfa, Kasandrę, Orfeusza. Nie odgrywają jednak na nowo odwiecznych tragedii, są raczej upostaciowaną obiegową wiedzą na swój temat. Hieratyczni i pasywni, wypowiadają się przez staranny śpiew, krótkie scenki, proste dialogi. Historię reprezentuje samotny żołnierz – wieczny rewolucjonista, wzorowany na prawdziwym południowoamerykańskim wojaku. Pochylony, z niegasnącą świecą w dłoni, w nieskończoność wędruje borem, lasem, przyśpiewując sobie czasem „Międzynarodówkę” i inne pieśni bojowe. Postacie mitu śledzą go, zaczepiają, atakują. W końcu zabiją go i rozszarpią umierając przy tym samemu; funeralny nastrój opowieści będzie podtrzymany w spektaklu aż do końca.

Bez siły i żaru

W tym nieoczekiwanym i nie całkiem jasnym zderzeniu wolno dostrzec odbicie sytuacji, w jakiej znalazł się sam Odin i cała formacja wypączkowana z grubego pnia kontrkultury lat sześćdziesiątych XX w. Formacja wiecznego buntu i odrzucenia form, formacja protestu przeciw teatrowi jako miejscu do opowiadania konwencjonalnych historyjek gwoli rozrywki, marząca o scenie służącej naprawie i przebudowie świata. Marzenia te wiodły buntowników w dwóch (z grubsza) kierunkach: ku antropologii, zgłębianiu elementarnej materii kultury, rytuałów i obrzędów – oraz ku realnej polityce, ujmowaniu się za skrzywdzonymi i poniżonymi, aktywności w rewolucyjnych protestach. Ku penetracji źródeł mitów z jednej strony, udziałowi w historii z drugiej.

Polityka 24.2002 (2354) z dnia 15.06.2002; Kultura; s. 56
Reklama