Archiwum Polityki

O hip-hopie jak trzeba

Po wielu publikacjach prasowych dotyczących hip hopu, które często wzbudzały głośny śmiech zainteresowanych, pojawiło się wreszcie poważne, wiarygodne i do tego bardzo przystępnie napisane źródło wiedzy. Jest nim książka „Beaty, rymy, życie. Leksykon muzyki hip hop” Radka Miszczaka i Andrzeja Cały. Na ponad 600 stronach w encyklopedycznej formie autorzy zawarli solidną porcję historii, rozwoju i najważniejszych postaci hip hopu. Można poczytać zarówno o hip hopie amerykańskim, jak i francuskim, niemieckim czy, oczywiście, polskim. W książce znalazło się kilka przekrojowych artykułów dotyczących rapu, jest zestawienie płyt wszech czasów, kalendarium najważniejszych wydarzeń oraz słowniczek (dla niezorientowanych w terminologii).

Usatysfakcjonowani będą i sami hiphopowcy, bo znajdą dossiers Shabaama Sahdeeqa czy Kool Savasa, i całkowici laicy, którzy dowiedzą się, kim jest np. turntablista, producent lub czym różni się MC od emce.

Warto po tę książkę sięgnąć z jeszcze jednego powodu. Jesteśmy zalewani telewizyjno-radiową konfekcyjną wersją hip hopu. Natomiast nie mamy pojęcia o tym, co dziś w tej muzyce najciekawsze. Mam nadzieję, że autorzy tego rewelacyjnego leksykonu napiszą kolejną część – tym razem o hip hopie jako kulturze.

Andrzej Cała i Radek Miszczak, Beaty, rymy, życie. Leksykon muzyki hip hop, Kurpisz, 2005, s. 616

Polityka 7.2006 (2542) z dnia 18.02.2006; Kultura; s. 60
Reklama