Archiwum Polityki

Literat Lepper

Płodność (pisarska) Andrzeja Leppera musi budzić zazdrość. Ten zapracowany polityk zapowiada wydanie już bodajże piątej książki. Ujawniono („Dziennik”), że tym razem część książki napisze ekspert prawno-ekonomiczny Radia Maryja Janusz Szewczak, a pieczę nad stroną prawną będzie sprawował dr Waldemar Gontarski, dyrektor Centrum Ekspertyz Prawnych przy Europejskiej Szkole Prawa i Administracji, bywalec audycji Radia Maryja. Szewczak uzależnia swoją decyzję od sposobu uregulowania praw autorskich. Po prostu chce wiedzieć, ile dostanie pieniędzy za napisanie Lepperowi sensacyjnej opowieści. Autorzy niektórych poprzednich dzieł lidera Samoobrony skarżyli się, że Lepper nie dotrzymywał umów i nie zapłacił ani grosza.

Debiutował w 1993 r. wywiadem-rzeką „Samoobrona – dlaczego? przed czym?”. Literacko dzieło sygnowane pseudonimem Jan Ul nie było udane. Wywiad przypominał styl publikacji z „Trybuny Ludu”, organu KC PZPR. Nic w tym zresztą dziwnego, bo – jak udało nam się ustalić – wydawcą książki był Henryk Gaworski, piewca komunizmu z okresu PRL, pisarz z kręgu bliskiego Mieczysławowi Moczarowi (tzw. narodowi komuniści). Gaworski wyjawił nam, że Jan Ul to Ignacy Krasicki (ale nie pisarz-biskup z okresu Oświecenia, a ideolog partyjny z PRL, też blisko związany z Moczarem). Krasicki w rozmowie z „Polityką” minimalizował swoją rolę: – Ja tę książkę tylko zredagowałem. W 1999 r. ukazała się biografia Leppera pod tytułem „Niepokorny”. Autor podpisał się jako Tomasz Sieciera. Tomaszem Siecierą okazał się dziennikarz z Zielonej Góry Mirosław Kuleba, wówczas wielki sympatyk Samoobrony i doradca jej lidera. Nie wiemy, kto był prawdziwym autorem dwóch innych książek Andrzeja Leppera: „Każdy kij ma dwa końce” (2001 r.

Polityka 5.2007 (2590) z dnia 03.02.2007; Temat tygodnia; s. 17
Reklama