Jak spekuluje „Super Express”, były poseł Jan Rokita, obecnie publicysta „Dziennika”, może zarabiać w nowym miejscu pracy nawet 50 tys. zł miesięcznie. W każdym razie zdecydowanie poprawiła się sytuacja bytowa państwa Rokitów: „Dotąd żyli bardzo skromnie. Kiedy teraz spotkaliśmy ich w Krakowie, wyglądali jak para nowobogackich. Jan i Nelly z wysoko uniesionymi głowami sunęli majestatycznie w stronę salonu z wypasionymi telefonami komórkowymi. Niedawno widziano też polityka za kółkiem samochodu”.
Konkretnie zaś widział reporter „Faktu”, śledzący jazdę świeżo upieczonego kierowcy ulicami Krakowa: „Ręce mocno zaciśnięte na kierownicy, pot na czole i szeroko otwarta buzia zdradzająca pełne skupienie... Pan Jan samochód prowadzi dokładnie tak, jak zachowywał się za swojej politycznej kadencji – spokojnie, lecz z drobnymi zrywami odwagi”.
Piotr Gadzinowski, były poseł SLD, napisał scenariusz serialu „Sejm jak miłość”. Autor ujawnił, że w pierwszej scenie rozstający się z Wiejską parlamentarzysta idzie do restauracji sejmowej na ostatnie piwo i tam oświadcza dawnym kolegom: „Dziesięć lat przesiedziałem”. Oni pytają za co, za gwałt czy może za rozbój, a on odpowiada: „Nie, za elektorat”.
Ostatni wywiad Przemysława Gosiewskiego dla Radia Maryja nieco zdziwił słuchaczy. Szef klubu PiS mówił bowiem wyjątkowo nieskładnie, nie kończąc zdań. Gosiewski, pytany o powody niedyspozycji, zapewnił, że nie pił alkoholu, był natomiast zmęczony, ponieważ udzielał już piątego lub szóstego wywiadu tego dnia. Ponadto rozmawiał z radiem przez komórkę w obecności żony, która „tego nie lubi”.