Archiwum Polityki

Kosmiczna Arka

Eric Klein, amerykański wizjoner i przedsiębiorca, chce zbudować nową Arkę Noego. Uważa, że rozwój nanotechnologii doprowadzi w najbliższych dziesięcioleciach do zagłady życia na Ziemi. Jedyny ratunek to ucieczka człowieka w kosmos.

Założona przez Erica Kleina fundacja Lifeboat rozpoczęła zbiórkę środków na budowę stacji, w której żyliby ludzie ewakuowani z Ziemi. W październiku 2002 r. władze uznały cele organizacji za pożyteczne i wpłaty na jej rzecz zwolnione są od podatków.

Wszystko zaczęło się w 1959 r. Profesor fizyki Richard Feynman zapytał w trakcie jednego z wykładów: – Co się stanie, jeżeli nauczymy się manipulować pojedynczymi atomami według naszej własnej woli? I stwierdził, że nie jest to sprzeczne z prawami fizyki – możemy konstruować świat od nowa, atom po atomie. Później, w 1986 r., inny amerykański fizyk Eric Drexler napisał książkę „Engines of Creation”, uznawaną za coś w rodzaju biblii nanotechnologów. „Węgiel i diament, piasek i procesor, rak i zdrowa tkanka: różne ustawienie atomów prowadzi do zróżnicowania rzeczy na drogocenne i tanie, na zdrowe lub chore ciało” – napisał w pierwszym zdaniu swojego dzieła.

Nowa dziedzina dostarczyć ma narzędzi do budowy lepszego świata, ale przyniesie też niespotykane dotąd zagrożenia. Drexler: – Ustawione w określony sposób atomy tworzą domy i świeże powietrze, ustawione w inny sposób tworzą popiół i dym. Nanotechnolodzy mogą stworzyć nową generację broni, której siła niszczenia przewyższa wszystko, co znamy. Ta ponura perspektywa skłoniła Kleina do budowy swojej kosmicznej arki. Klein musi się bardzo spieszyć. Nanotechnologią interesuje się bowiem wojsko. Ostatnio odbyła się w Londynie konferencja „Mniejsze, lżejsze, bardziej inteligentne. Nanotechnologia wojskowa 2002”.

Nano w cywilu

Materia nie jest dokładnie tym, co widzimy gołym okiem. Wewnątrz wszystkich rzeczy, poza zasięgiem naszego wzroku, istnieją ogromne przestrzenie. Wśród nich strefa nano – pograniczna kraina rozciągająca się pomiędzy 0,1 a 100 nanometrami.

Polityka 1.2003 (2382) z dnia 04.01.2003; Nauka; s. 86
Reklama