Archiwum Polityki

Nie rzucim ziemi

Warszawie brakuje atrakcji turystycznych, dlatego wspierany przez PiS pomysł usypania w Olszynce Grochowskiej potężnego kopca – kurhanu z głazami upamiętniającymi historię Polski od potopu szwedzkiego do katastrofy smoleńskiej musi cieszyć. Idea kurhanu jest słuszna, gdyż, jak wyjaśnił jego projektant, „zetkną się tutaj cztery płyty tektoniczne: germańska, szwedzka, rosyjska i austrohuculska”. Nie wykluczył także dodania piątej płyty: polsko-polskiej, która połączyłaby skłócony naród. We wnętrzu kopca powstałaby kaplica, a szczyt zwieńczyłyby dawne trzony kolumny Zygmunta oraz gniazdo z orłem zrywającym się do lotu.

Koszt kopca oszacowano na 200 mln zł i obliczono, że do jego usypania będzie potrzeba 15 tys. ciężarówek ziemi. Zdaniem pomysłodawców, powinna to być ziemia pochodząca z drążenia II linii metra, którą obecnie, jak zauważył radny Melak, lider Kręgu Pamięci Narodowej, „wywożą, nie wiadomo dokąd”. Urzędnicy stołecznego Ratusza oponują, twierdząc, że zgodnie z kontraktem wykopaną ziemią zawiaduje zagraniczny wykonawca metra. Zdaniem środowisk patriotycznych to skandal i dowód na to, że ekipa Hanny Gronkiewicz-Waltz zamiast bronić polskiej ziemi, oddaje ją w obce ręce, w dodatku za darmo.

Miejmy jednak nadzieję, że znajdą się dziennikarze i gazety, które ustalą, co się z tą ziemią stało i czy nie została ona przypadkiem wywieziona z kraju. Przy okazji warto byłoby ujawnić losy naszej historycznej ziemi z I linii metra. Wydaje się, że czas najwyższy, aby ziemia ta wróciła do macierzy i została udostępniona zwiedzającym.

Polityka 11.2012 (2850) z dnia 14.03.2012; Felietony; s. 115
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną