Jak odnotował „Fakt”, premier Donald Tusk śpiesząc się do pracy wkroczył na jezdnię na czerwonym świetle. Za premierem ruszył, też łamiąc przepisy, tłum rodaków.
W stołecznym szpitalu na ul. Szaserów doszło do nieoczekiwanego spotkania trzech byłych prezydentów. Leczącego nadwerężony kręgosłup Aleksandra Kwaśniewskiego odwiedził cierpiący na zapalenie płuc Wojciech Jaruzelski. W tym czasie na ekranie telewizora włączonego w pokoju Kwaśniewskiego występował Lech Wałęsa. Wszyscy trzej zostali uwiecznieni na pamiątkowej fotografii.
Lech Wałęsa ma swój prowizoryczny pomnik; zastąpił remontowanego Neptuna przed Dworem Artusa w Gdańsku. Popiersie, które wykonali kiedyś studenci akademii sztuk pięknych, przechowywane było dotychczas w stoczni. Rzeźba przedstawia człowieka ze styropianu.
Mężowie zaufania PiS dostali przed wyborami opracowanie przygotowane przez Solidarnych 2010, z którego mogą się m.in. dowiedzieć: „Mąż zaufania jest po to, żeby jak najmniej ufał, a jak najwięcej widział”. Jest też ostrzeżenie, że oszuści będą próbować ich dekoncentrować: „czasami służą temu miłe skądinąd gesty innych członków komisji polegające na poczęstunku”. Dlatego czujny mąż powinien zabrać z domu własną wodę, termos z herbatą lub kawą oraz tabletki od bólu głowy.
W „Polsce” ciekawostki z planu filmu, w którym główną rolę zagrał Jarosław Kaczyński: „Jak twierdzi reżyser dzieła, prezes zachowywał się jak prawdziwy aktor: był naturalny, uśmiechnięty i nie sarkał, gdy trzeba było kręcić duble. Tak oto, po Reaganie i Schwarzeneggerze, świat doczekał kolejnego męża stanu z aktorską duszą”.
Kampania wyborcza trwa również w Internecie. O nadzwyczaj oryginalnym pomyśle kandydata startującego z listy SLD w Częstochowie pisze „Rzeczpospolita”: „W filmiku ratuje napadniętą kobietę.