Opiniotwórcza gazeta „Wiedomosti” opublikowała dramatyczny apel liberalnych doradców Dmitrija Miedwiediewa, by stanął do wyborów prezydenckich w marcu 2012 r., nawet gdyby miało to oznaczać otwarte starcie z Władimirem Putinem, z którym od czterech lat współrządzi Rosją. Prezydent powinien przekroczyć Rubikon osobistej lojalności wobec swojego mentora – piszą doradcy – i wziąć odpowiedzialność za losy Rosji, ponieważ ponowna prezydentura Putina zaprzepaści pilną modernizację kraju i będzie oznaczała dalsze tolerowanie gigantycznej korupcji.
Ani Putin, ani Miedwiediew nie ujawnili publicznie swoich zamiarów. Z otoczenia premiera dochodzą jednak wiadomości, że Putin bardzo chce wrócić na Kreml. Wiadomo też, że Miedwiediew dotychczas wykluczał rywalizację z Putinem, gdyby ten miał startować w wyborach. Brak politycznych decyzji autorzy apelu nazywają „świadectwem niedojrzałości do demokracji”, a Rosjanie zastanawiają się, czy nie jest to prawdziwy koniec zgodnego tandemu władzy.