Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Uczeni i artyści – członkowie lub sympatycy PiS – wspólnie tworzą program Polska – Wielki Projekt. Prof. Zdzisław Krasnodębski o czekającym ich zadaniu: „Polska tożsamość jest zbudowana przez dwa traumatyczne doświadczenia. Jedno to utrata niepodległości. Drugie jest przeżywane przez młodych Polaków, którzy jeżdżą na Zachód do pracy. To traumatyczne doświadczenie zacofania. Zachód jeszcze nie pojawił się nad Wisłą, niezależnie od tego, co mówią media. Musimy więc zacząć modernizację”.

Poeta Marcin Świetlicki martwi się o to, co może mu się przydarzyć po śmierci: „Obawiam się, że kiedy umrę, na grobie będzie przemawiać Sierakowski z »Krytyki Politycznej«. To jedna z najczarniejszych wizji. A być może nawet Jerzy Ilg zaraz zrobi jakiś festiwal mojego imienia, bo się nagle okaże, że byliśmy najlepszymi kolegami. No więc (...) wolałbym tego, jak długo się da, uniknąć, dożyć setki i sam sobie urządzić jubileusz z prawdziwymi kolegami”. Czy jest sens w takim czekaniu? Koledzy jeszcze żwawi, jubilat przytomny, to może jubileusz już.

Nikt lepiej nie zna wartości tekstu niż jego autor. Pisze Michał Karnowski o swoim wywiadzie zamieszczonym w tygodniku „Uważam Rze”: „Wywiad wart będzie jeszcze szerszego omówienia. Ale naprawdę proszę, przeczytajcie go Państwo w całości. Jest to ważny tekst!”.

Nikt już nie twierdzi, że muzyka łagodzi obyczaje. Kompozytor i dyrygent Adam Sztaba mówi dziennikarzowi „Playboya”: „Dostałem kilka obraźliwych maili po emisji odcinka, w którym jury skrytykowało uczestnika za wykonanie patriotycznej piosenki Andrzeja Rosiewicza. Nasza krytyczna ocena została przez niektórych odebrana jako atak na uczucia patriotyczne i Polskę w ogóle. Ciekawy okazał się e-mail z Kanady takiej mniej więcej treści: »gdyby ktoś w taki sposób krytykował patriotyzm kanadyjski, byłby skończony w mediach. Co w zamian proponujecie? Umiłowanie Moskwy czy Berlina? Spadaj z Polski, volksdeutschu!«”.

Tomasz Sakiewicz, naczelny redaktor „Gazety Polskiej”, komentuje oświadczenie ministra Sławomira Nowaka o końskim zdrowiu prezydenta Bronisława Komorowskiego: „A to, że ogier przypomina czasem wałacha, jedną nogą kuśtyka, pot mu się leje już przy kłusie, to jeszcze lepszy dowód, że prezydent ma końskie zdrowie. Człowiek by tak przecież nie potrafił. Jakież to nasze, jakie swojskie, niemal sielanka z WSI. Czas już, by na Belwederze znany artysta namalował hasło, oddające klimat naszych czasów: »prezydent Komorowski i jego świta z kopyta was wszystkich wita«”.

Studenci warszawskiej polonistyki, zrzeszeni w Kole Krytyki Medialnej, zorganizowali w jednej z sal dawnej Biblioteki Uniwersyteckiej dwudniową sesję „Oblicza polskich mediów”. Do udziału w dyskusji i wystąpień zaproszono dziennikarzy „Uważam Rze”, „Gazety Polskiej”, „Frondy”. Przed zgromadzoną publicznością wystąpili: Rafał Ziemkiewicz, Jan Pospieszalski, Joanna Lichocka, Tomasz Terlikowski, Dorota Kania i Ewa Stankiewicz. Ta ostatnia, w wykładzie „Manipulacje a czujne oko dokumentalisty”, ostrzegała przed pseudoautorytetami, określając tym mianem m.in. Władysława Bartoszewskiego. „Dla mnie – stwierdziła dokumentalistka – profesor jest emocjonalnym dewiantem”. Organizatorzy tłumacząc, dlaczego zaprosili prelegentów tylko z jednej opcji, wyjaśnili, iż myśleli też o dziennikarzach „Gazety Wyborczej” i POLITYKI, ale to by znacznie podniosło frekwencję, a dysponowali tylko małą salą.

Prezydent oraz liberałowie wszelkiej maści odebrali Polakom wolność i niszczą duszę narodu. Czytelnik „Naszego Dziennika” Wojciech Chmielewski z Jędrzejowa pisze: „Prezydent Bronisław Komorowski (...) skrytykował śpiewanie wersetu pieśni »Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie«. Nie dostrzegł, że w Polsce od 1989 r. pojawiło się nowe zniewolenie Polaków – ideologia liberalizmu. Totalitarny nazim, komunizm niszczyły ludzi. Te dwie ideologie nie pozbawiły duszy naszego Narodu. Dzisiaj mamy liberalizm mający swoje korzenie w rewolucji francuskiej – który wtedy zebrał swoje żniwo. A dziś na Zachodzie pozbawia się życia poczęte dzieci, ludzi starszych. (...) W liberalnej ideologii człowiek to niewolnik, którego używa się do doraźnych celów. Liberalizm deprawuje przede wszystkim młodych ludzi. Bazuje na zwierzęcych instynktach: konsumpcji, seksie, miękkich narkotykach, związkach homoseksualnych”.

Prof. Ryszard Terlecki o IPN pod nowym kierownictwem: „Przez pięć lat trwała polityczna nagonka na Instytut Pamięci Narodowej, a teraz wreszcie spełniają się marzenia jej organizatorów. Janusz Kurtyka zginął pod Smoleńskiem, sejmowa większość (PO z PSL) wybierze posłusznego prezesa, donosiciele bezpieki wreszcie będą mogli spać spokojnie. A w środowisku, z którego wywodzą się członkowie nowej Rady IPN (także wybranej głosami Platformy), już się mówi o »grantach«, dzięki którym pieniądze z kasy Instytutu popłyną do różnych kolegów i znajomych”. Zapewne żal, że nie do tych samych co poprzednio.

Jaan Tallinn, współtwórca sukcesu Skype’a, prorokuje w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”: „Niektórzy wyobrażają sobie, że gdy komputery staną się tak inteligentne jak my, staną się jednymi z nas. Tak jednak nie będzie. Komputery nie będą produktem ewolucji jak my. Można powiedzieć, że będą bardziej obcy niż obcy, kosmici, bo ci, jeśli istnieją, zapewne są produktem ewolucji. (...) Jeśli komputery będą bardziej inteligentne niż ludzie, nie będą potrzebowały rąk, mogą zacząć manipulować ludźmi do swoich celów”.

Polityka 21.2011 (2808) z dnia 17.05.2011; Polityka i obyczaje; s. 106
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną