Głośno o kolejnym sukcesie policyjnych antyterrorystów. Niedawno, w niedzielę o godzinie piątej rano, przeprowadzili oni trudną operację w domu państwa Kardasów pod Otwockiem. Zdaniem służb prasowych policji, operacja się udała, a operowani przeżyli. Co prawda 87-letniemu gospodarzowi, który na krótko stracił przytomność, trzeba było założyć szwy, na twarzy ma krwiaki i porusza się z trudem, ale jego stan jest stabilny.
Obecnie trwa dyskusja, czy operacji dokonano we właściwym miejscu i na właściwych ludziach. Niektóre media sugerują pomyłkę, ponieważ u Kardasów niczego nie znaleziono, policja twierdzi jednak, że o pomyłce nie ma mowy, gdyż oddział operacyjny udał się pod wytypowany wcześniej adres. A to, że pod adresem tym niczego nie znaleziono, wynika z faktu, że niczego tam nie było.
Trafienie pod wytypowany adres przez grupę antyterrorystów mających twarze zakryte kominiarkami, trzeba uznać za spory sukces. Rzecznik komendanta stołecznego zapewnia, że okoliczności tego sukcesu będą wyjaśnione. Państwo Kardasowie mają nadzieję, że w czasie operacji wyjaśniania antyterroryści nie pojawią się u nich ponownie.