Marek Migalski robi karierę w nowym środowisku. Eurodeputowany z PJN na swoim blogu pisze: „To niewesoła informacja dla Mariusza Kamińskiego, Adama Hofmana i innych, którzy sądzili, że jak się nas pozbędą, to odetchną. W nasze miejsca wchodzą »zizole« (zwolennicy Ziobry – przyp. PiO) i zadławią ich wcześniej, niż oni zdążą zaczerpnąć owego oddechu. (...) Zostaniecie wycięci powoli, plasterek po plasterku, człowiek po człowieku, zakonnik po zakonniku. (...) Przyszła reprezentacja PiS w Sejmie będzie już całkowicie w rękach »ziobraków« i »rydzy«”.
Aktorka i producentka Weronika Marczuk o swoich nowych kwalifikacjach: „Byłam, jak to się mówi w służbach, »figurantem«. Miałam doprowadzić Tomka i CBA do wybranych polityków. Ale to się nie udało. Nie powiodła się również akcja Tomka z willą w Kazimierzu Dolnym, więc CBA potrzebowała medialnego rozgłosu, który przyćmiłby tę porażkę, a ja byłam »pod ręką«. Dzisiaj sobie wyrzucam, że zlekceważyłam tyle drobiazgów. Na przykład jak lecieliśmy na Ukrainę, zaproponowałam mu, że kupimy razem bilety, bo przecież w grupie jest taniej, ale on nie chciał. Kiedy odprawialiśmy się na lotnisku, on poszedł odprawić się gdzie indziej. Wtedy na to nie zwracałam uwagi, ale dzisiaj już rozumiem. Przecież miał inne papiery, na fałszywych raczej nie jechał, więc musiał być oddzielnie, żebym tego nie odkryła. Mam wrażenie, że dziś mogłabym już prowadzić szkolenie dla osób, które nie chcą trafić w ręce agentów”.
Drużyna hokejowa Cracovii grała mecz we Francji. Razem ze sportowcami pojechali wierni kibice. W przerwie między tercjami zaproszono jednego z nich do spikera zawodów, by mógł zaśpiewać hymn Polski. Wszyscy obecni w hali mogli więc wysłuchać zmodyfikowaną wersję „Mazurka Dąbrowskiego”.