Piosenka Wojciecha Młynarskiego „Nie mam jasności w temacie Marioli” ze zbioru „Z Marsa, z Wenus, z Kielc”, napisana grubo ponad 30 lat temu, zderza ze sobą podwarszawski slang z górnolotnymi wyrażeniami tudzież mową typowo inteligencką. Kiedy tytułowa Mariola zwraca się do bohatera tekstu per „kasztanie” albo „modelu”, starszy słuchacz uśmiechnie się nostalgicznie, ale młodszy pewnie nie wyczuje zamierzonego komizmu, bo przecież dzisiaj rzeczone epitety potocznie nie funkcjonują. Tenże młody odbiorca nie będzie miał za to trudności z należytym odczytaniem skeczu Kabaretu Moralnego Niepokoju „Maks i Bożydar”. Przenosimy się tu bowiem w czasy najzupełniej współczesne, w których króluje clubbing i klubowa lanserka (dla niewtajemniczonych: lansować się znaczy dziś tyle, co dawniej szpanować). Modny Maks uczy niedostosowanego do nowych trendów Bożydara, jak „wyrwać lachona”, czyli jak zawrzeć bliższą znajomość z nowo poznaną dziewczyną. Skecz zaiste zabawny, ale swoją drogą ciekawe, czy będzie zrozumiały dla młodych ludzi za 30 lat...
Zwykle uważa się, że kabaret musi zawsze żywić się aktualiami, co jest zarówno jego siłą, jak i pewną ułomnością. Zbyt głębokie zanurzenie w aktualności skazuje przecież ten rodzaj sztuki estradowej na nieuchronną doraźność, co zresztą w największym stopniu dotyczy kabaretu politycznego.
W tym odcinku Artur Andrus wyjaśnia, kto pochodzi z Kielc?
Omawiana płyta zawiera skecze i piosenki z różnych momentów historii, można więc ocenić, na ile teza o doraźności sprawdza się na konkretnych przykładach. Oglądamy, słuchamy i... jesteśmy zaskoczeni. Oto bowiem piosenki z „Kabaretu Starszych Panów” z odległych lat 60., jak „Odrobina mężczyzny na co dzień” w wykonaniu Wiesława Michnikowskiego czy duet Barbara Krafftówna i Bohdan Łazuka, śpiewający brawurowo „Przeklnę cię”, zdają się nic nie tracić ze swojego oryginalnego uroku. Choć często powtarza się, że Kabaret Starszych Panów ma dziś wartość li tylko historyczną, wciąż robi wrażenie. Tak, to jest klasyka par excellence i odbiera się ją zupełnie inaczej niż tak zwaną satyrę aktualną. Równie oczywiste pozostaje, że większą satysfakcję będzie tu miał odbiorca nawykły do czytania książek niż miłośnik telewizyjnych sitcomów i filmów akcji, bo Kabaret Starszych Panów jest mocno osadzony w inteligenckiej kulturze literackiej. A jednak kunszt aktorski i finezja tekstów bronią skutecznie tę twórczość przed nieubłaganym toporem chronologii. Jak się okazuje, uniwersalizm jest możliwy także w przypadku kabaretu.
Podobnie rzecz się ma z piosenkami niedawno zmarłego Jana Kaczmarka. Kiedy na początku lat 70. śpiewał „Czego się boisz głupia”, bawiła się tym cała Polska. Były to zresztą złote czasy polskiego kabaretu, a radiowe audycje w rodzaju „ITR” czy potem „60 minut na godzinę”, w których notabene Kaczmarek był jedną z głównych gwiazd, rozgrzewały publikę nie mniej niż zwycięstwa piłkarskiej drużyny Kazimierza Górskiego. Dziś piosenki Kaczmarka, nawet wyrwane z tamtego kontekstu, dalej jawią się perełkami sztuki kabaretowej. Pewnie dlatego, że potrafią być jednocześnie zabawne i emocjonalnie, po ludzku ciepłe.
Oczywiście, siłą rzeczy inaczej traktujemy dziś kabaretowe klasyki Młynarskiego, Kaczmarka, Aliny Janowskiej, Andrzeja Waligórskiego, a nawet dawnego Zenona Laskowika, a inaczej aktualne dokonania nowych kabaretów jak Potem, Kabaret Moralnego Niepokoju czy Stado Umtata. Wspomniany Laskowik dawniej wyłącznie śmieszył, dziś zaś jego przezabawna piosenka „Panna Monika” zyskuje drugie, nostalgiczne tło. Repertuar „Z Marsa, z Wenus, z Kielc” dobrze pokazuje, jak polski kabaret ewoluował od lat 60. do dziś, jak zmieniało się poczucie humoru i satyryczna wrażliwość, i co z czasów dawniejszych przetrwało próbę czasu. Okazuje się, że wspomniana wcześniej literackość nie musi być wcale wadą, nawet w epoce Internetu. Co więcej, nawet młodzi artyści nie muszą atakować nas głupawką i kapralskim dowcipem na tematy damsko-męskie. Dość posłuchać, jak Maciej Stuhr śpiewa piosenkę o Wiesiu P., by się o tym przekonać. Stuhr junior radzi sobie świetnie z niełatwą materią kabaretową, przy czym, co dziś nie jest znowu tak częste, zachowuje maksimum scenicznej kindersztuby – jest po prostu świetnym aktorem, który czuje wagę słowa i nastroju. No, ale dobry aktor może wszystko, jak choćby Stanisława Celińska, która z naiwnie optymistycznej piosenki „Uśmiechnij się” potrafi zrobić zaskakujący show w tonacji czarnego humoru.
Słusznie mawiał kiedyś Edward Stachura, że wszystko jest poezją tam, gdzie jest poeta. Tam, gdzie jest artysta, kabaret staje się sztuką wysokich lotów.
Kolekcję rozpoczeliśmy tematem nr 1: „Z ziemi polskiej i do Polski".
W tomie drugim, dołączonym do numeru 24 Polityki, zatytułowanym "Z Marsa, z Wenus, z Kielc" występują m.in.: Wojciech Młynarski, Wiesław Michnikowski, Jan Kaczmarek, Krystyna Sienkiewicz i Bohdan Łazuka, Kabarety Moralnego Niepokoju i Potem.
Spis treści tomu drugiego: Z Marsa, z Wenus, z Kielc
1. Wojciech Młynarski- Nie mam jasności w temacie Marioli
2. Elita/Jan Kaczmarek - Czego się boisz głupia
3. Kabaret Moralnego Niepokoju - Maks i Bożydar
4. Kabaret Starszych Panów - Wiesław Michnikowski - Odrobina mężczyzny na co dzień
5. Potem - Izabela i Wokulski
6. Krystyna Sienkiewicz, Bohdan Łazuka - Czy te oczy mogą kłamać
7. Alina Janowska - Mścicielka
8. Kabaret Starszych Panów - Krafftówna, Łazuka - Przeklnę cię (albo Przeklnij mnie)
9. Potem - Szła dzieweczka do laseczka
10. Jan Kaczmarek - Głupi romans
11. Andrzej Waligórski - Szlaban
12. Zenon Laskowik - Panna Monika
13. Stado Umtata - Szczerość
14. Maciej Stuhr - Wiesio P
15. Stanisława Celińska - Uśmiechnij się
Kolejne tomy „(Ko)lekcji polskich kabaretów" w cenie 24,99 zł będą trafiać do kiosków co tydzień, zawsze w środę.
W ramach 15 tomowej kolekcji ukażą się następujące tytuły:
1. Z ziemi polskiej i do Polski
2. Z Marsa, z Wenus, z Kielc
3. Kogo męczą mleczaki
4. Z kulturo i sztuko w XXI wiek
5. Kabaretowa Wspólnota Mieszkaniowa
6. Skoncentrowana sylwetka narciarza
7. Dzidek, nie opuszczaj przewodu
8. Zostańcie Państwo z nami
9. Przywożą babę do szpitala
10. Mordy wy nasze
11. Parada pedagogiczna
12. Promil powietrza w wydychanym alkoholu
13. Naprzód broń! Na ramię marsz!
14. Odpowiedzialna w miłej atmosferze
15. Nawet polityk może rządzić krajem