Mimo kolejnych zamachów Europa jest wciąż bezpieczniejsza niż jeszcze 40 lat temu
Bruksela, Nicea, Stambuł i Berlin w 2016 roku, Londyn, Sankt Petersburg, Sztokholm, Paryż, Manchester i Barcelona w 2017 r. To zamachy terrorystyczne, do których doszło w Europie w ciągu ostatnich dwóch lat. Pojawiają się opinie, rozpowszechniane przez niektóre media i część polityków, że żyjemy w czasach niespotykanej do tej pory skali terroru. Że w żadnej europejskiej stolicy nie powinniśmy czuć się już bezpiecznie.
Żeby sprawdzić, czy to uzasadnione twierdzenia, należy spojrzeć w przeszłość. Dane zebrane na przestrzeni ostatnich 47 lat (od 1970 roku) wskazują na zupełnie inne wnioski: Europa jest obecnie dużo bezpieczniejsza niż w latach 70.
Liczba ofiar zamachów w Europie w latach 1970–2015:
Tabela nie uwzględnia ostatniego półtora roku: w 2016 r. w Europie zginęło w wyniku ataków terrorystycznych 170 osób; przez pierwszych siedem miesięcy 2017 roku – 60.
Cztery wnioski
1. W ciągu ostatnich 45 lat w Europie Zachodniej doszło do ponad 16 tys. aktów terrorystycznych. Rekordowy był pod tym względem 1979 rok, gdy w Europie przeprowadzono 1019 ataków. W latach 70., 80. i pierwszej połowie lat 90. przeprowadzano średnio 10 ataków tygodniowo. Od 1997 r. liczba zamachów znajduje się w zdecydowanym trendzie spadkowym.
2. Ze względu na ostatnie ataki współczesny terroryzm jest utożsamiany z muzułmańskimi fanatykami religijnymi. Ale – po raz kolejny – to nieprawda. Ostatnie dwie dekady XX wieku zdominował terroryzm etniczno-regionalny: baskijskich separatystów w Hiszpanii (od 1968 do 2008 roku w wyniku działań ETA zginęło 825 osób. W tej liczbie 482 ofiary to wojskowi i policjanci, a 343 to cywile) oraz IRA w Wielkiej Brytanii (konflikt w latach 1968–1998). Na początku lat 90. IRA przeprowadziła zamachy bombowe w centrach brytyjskich miast, wyrządzając ogromne szkody.
3. Obowiązuje mit, że zimna wojna była okresem stabilności, wymuszonym przez groźbę użycia broni jądrowej. Ale to historyczne brednie. Niektóre ataki terrorystyczne sponsorował zarówno Związek Radziecki, jak i państwa arabskie. Wszyscy, którzy twierdzą, że Muammar Gaddafi był „łagodnym dyktatorem”, powinni pamiętać, że to on był odpowiedzialny za Lockerbie – najgorszy atak terrorystyczny przed 9 września 2001 roku. Przypomnijmy: 21 grudnia 1988 roku samolot pasażerski Boeing 747 amerykańskiego przewoźnika PanAm, lecący z Londynu do Nowego Jorku, eksplodował nad Lockerbie w Szkocji. Zginęły wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie oraz 11 mieszkańców Lockerbie. Większość z 270 ofiar śmiertelnych stanowili Amerykanie. Dopiero w 2003 roku reżim Kadafiego wziął odpowiedzialność za ten zamach.
4. W czasie zimnej wojny wiele działo się także poza Europą. Zarówno państwa komunistyczne, jak i kapitalistyczne korzystały z rewolucji i wojen domowych, które wybuchały w tzw. krajach rozwijających się, powodując śmierć milionów ludzi. Państwa rozwijające się walczą z konsekwencjami dekolonizacji, wciąż drżą od wstrząsów wojennych w Iraku i Afganistanie.
Drugi wykres wyraźnie pokazuje, że od 2001 do 2014 roku w zamach terrorystycznych zginęło 402 Europejczyków oraz 108 tys. osób w pozostałej części świata. Najczęściej ofiarami ataków terrorystycznych na świecie byli (i są) muzułmanie. Nie chrześcijanie.