Film

Piękno patchworkowej rodziny

Recenzja filmu: „Mama”, reż. Xavier Dolan

Kadr z filmu „Mama”, reż. Xavier Dolan Kadr z filmu „Mama”, reż. Xavier Dolan Solopan / materiały prasowe
Opowieść o krachu złudzeń i nigdy niegasnącym pędzie do wolności, spełniającym się w anarchistycznym geście autodestrukcji.

Piątym filmem w błyskotliwej karierze 25-letni Kanadyjczyk Xavier Dolan wznosi się na szczyt swoich reżyserskich umiejętności. „Mama” to jakby rewers, dojrzalsza i pełniejsza wersja jego debiutanckiego autobiograficznego dramatu „Zabiłem moją matkę”, w którym rozliczał się z nieudanej młodości i obarczał za to odpowiedzialnością swoich bliskich. Teraz, odrzucając estetykę modnego postmodernizmu, przedstawia miłosno-nienawistną relację z matką w bardziej wyważony sposób. Z empatią i dystansem, bez zapiekłości, pochopnego oskarżania. W kameralnej, minimalistycznej konwencji rodzinnej psychodramy stara się oddać jej sprawiedliwość, pokazując tragedię obu stron. Pomagają mu w tym niesamowici aktorzy. Samotną, pechową, wyrzucaną z pracy i życiowo bezradną wdowę, która decyduje się poświęcić wszystko, by pomóc choremu na ADHD synowi, gra zjawiskowa Anne Dorval. W wiecznie awanturującego się piętnastolatka, usuniętego z internatu za podpalenie kafejki i wyrządzenie krzywdy rówieśnikowi, odkrywającego w sobie duszę artysty, z werwą wcielił się Antoine-Olivier Pilon. Trzecią równorzędną bohaterką filmu jest zaprzyjaźniona z nimi sąsiadka: jąkająca się, introwertyczna nauczycielka z gimnazjum, zmagająca się z traumą utraty dziecka, którą fantastycznie sportretowała Suzanne Clément.

Tam gdzie inni odnaleźliby tylko nędzę i ból, Dolan wydobywa radość i dziką energię. Broni ekscentrycznych postaci, ukazuje dziwne, subtelne piękno tworzącej się zastępczej patchworkowej rodziny. Potrafi mówić o tym przejmująco. Aktorzy doskonale ogrywają podszyte niespełnieniem nadzieje, dobre intencje, które nie wystarczają, by ich świat przetrwał. Choć to pozornie odległe skojarzenie, czuje się u Dolana ten sam kontestatorski ferment i walkę z establishmentem co w „Locie nad kukułczym gniazdem”. Podobnie jak niegdyś Forman autor „Mamy” opowiada o krachu złudzeń i nigdy niegasnącym pędzie do wolności, spełniającym się w anarchistycznym geście autodestrukcji.

 

Mama, reż. Xavier Dolan, prod. Kanada, 140 min

Polityka 42.2014 (2980) z dnia 14.10.2014; Afisz. Premiery; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Piękno patchworkowej rodziny"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Ukraina przegrywa wojnę na trzech frontach, czwarty nadchodzi. Jak długo tak się jeszcze da

Sytuacja Ukrainy przed trzecią zimą wojny rysuje się znacznie gorzej niż przed pierwszą i drugą. Na porażki w obronie przed napierającą Rosją nakłada się brak zdecydowania Zachodu.

Marek Świerczyński, Polityka Insight
04.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną