Kultura

Ołówki na eksport

Polski komiks ma się lepiej za granicą

Marcin Podolec, „Fugazi Music Club” Marcin Podolec, „Fugazi Music Club” Materiały Policji
Na paryskich targach książki w polskiej reprezentacji brylował Grzegorz Rosiński. Drugiej takiej komiksowej gwiazdy nie mamy, ale polscy autorzy coraz częściej wydają albumy na Zachodzie. W tej branży to nie wybór, to konieczność.
Maciej Sieńczyk, „Przygody na bezludnej wyspie”materiały prasowe Maciej Sieńczyk, „Przygody na bezludnej wyspie”

Żeby wydawać komiksy za granicą, najlepiej mieć komiks wydany za granicą. Brzmi to paradoksalnie, ale to prawda. Dopóki twórca nie wyrwie się z zaklętego rejonu polskiego języka, może mieć problem. A im trudniejszy do zaszufladkowania artysta, tym bardziej skazany jest w Polsce na niewielką sprzedaż. Doskonale wie o tym Maciej Sieńczyk, który publikując w 2005 r. „Hydriolę” (jej liczący 2 tys. sztuk nakład sprzedawał się przez kilka lat), jak na rodzime warunki był w owym czasie eksperymentatorem. Nawet gdy kilka lat później dostał nominację do nagrody Nike, niektórzy dziennikarze wciąż zastanawiali się, czy mają do czynienia z komiksem. Tymczasem to, co w Polsce uchodzi za eksperyment, we Francji i we Włoszech ma swoje niewielkie, ale wierne grono czytelników.

Sieńczyk otworzył sobie do nich drogę publikacją kilkustronicowej nowelki w międzynarodowym magazynie komiksowym „kuš!” z redakcją na Łotwie. Niszowym, ale bacznie obserwowanym przez wydawców, bo to miejsce, z którego wyławia się nowe talenty. Robi to między innymi włoska Canicola – słynąca z doskonale opracowanych graficznie edycji i trzymająca się blisko świata sztuki. Włoska premiera nominowanych do Nike „Przygód na bezludnej wyspie” miała miejsce w październiku 2014 r., a polski twórca był gościem festiwalu komiksowego w Ferrarze. W lipcu 2014 r. poznańskie wydawnictwo Centrala wydało wersję anglojęzyczną, którą chwalił jeden z najbardziej cenionych brytyjskich krytyków Paul Gravett, a o artyście wspominało również brytyjskie wydanie „Art Review”. Zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i we Włoszech „Przygody na bezludnej wyspie” ukazały się w nakładzie 1 tys.

Polityka 17.2015 (3006) z dnia 21.04.2015; Kultura; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Ołówki na eksport"
Reklama