poGROM
Z GROM odeszło 74 żołnierzy. To rekord w historii jednostki
GROM nie ujawnia, ile osób zatrudnia jednostka. Ale kiedy kilka lat temu z firmy odeszło jednocześnie ponad 40 osób, specjaliści mówili o drenażu kadry na niespotykaną skalę. Dziś jednostka odmawia komentarza. Nieco bardziej wylewni są odchodzący. – Nie minął jeszcze rok, a ja już mam trzeciego dowódcę. Ostatnio kazali wszystkim w jednostce obejrzeć film „Historia Roja”. Mnie nie trzeba indoktrynować patriotycznie. Ja swój patriotyzm udowodniłem na misjach bojowych – mówi jeden z odchodzących oficerów. – U nas ciągle straszą, że zabiorą nam dodatki specjalne, a Żandarmeria Wojskowa je dostaje. Wymiękam. Fala odejść jest tak duża, że huczne pożegnania, z których słyną żołnierze GROM, zaczęto organizować grupowo. W ostatni piątek za jednym zamachem żegnało się pięciu ludzi.
Maksimum treści, minimum reklam
Czytaj wszystkie teksty z „Polityki” i wydań specjalnych oraz dziel się dostępem z bliskimi!
Kup dostęp