Otwarty list pracowników radiowej „Jedynki” to odpowiedź na przyjęcie przez Sejm, bez konsultacji społecznych, małej ustawy medialnej.
„W Polsce nie udało się zbudować demokratycznego systemu mediów publicznych wolnego od wpływu partii politycznych. Obecna sytuacja, która polega na kolejnej próbie ich upaństwowienia przez partię rządzącą, jest tego skutkiem” – przestrzegą pracownicy Polskiego Radia.
Zwracają również uwagę, że żadna dotychczasowa władza nie chciała zrezygnować z „ręcznego sterowania mediami publicznymi”, czego efektem jest obecna sytuacja.
Dziennikarze Jedynki podkreślają w liście, że zły sposób finansowania mediów, który nagradza upolitycznionych producentów, działa na niekorzyść zwykłych dziennikarzy i uczy młodych reporterów bezwzględnego posłuszeństwa. A taki stan rzeczy nie jest winą jednej partii, ale dziedzictwem wszystkich ekip rządzących demokratyczną Polską. „Nie pytano nas o zdanie, pisząc ustawę medialną” – podkreślają na koniec.
Hymn w Jedynce
W związku z przyjęciem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji od 1 stycznia radiowa Jedynka co godzina emituje polski hymn na zmianę z hymnem Unii Europejskiej, czyli „Odą do radości” Beethovena.
„Nie strajkujemy, nie protestujemy – zwracamy uwagę. To akcja specjalna Programu 1, żeby wskazać na problemy, które się pojawiły. Po wejściu ustawy zniknie pluralizm poglądów” – tłumaczył w porannej audycji Jedynki decyzję o rozpoczęciu akcji Kamil Dąbrowa, dyrektor stacji.
Odnosząc się do zarzutu jednego ze słuchaczy, mówiącego o tym, że ustawa zmieni jedynie pracodawcę w mediach, prowadzący audycję Roman Czejarek oponował: „Rząd nie jest naszym pracodawcą.