Prokurator Dariusz Barski może się liczyć z postępowaniem dyscyplinarnym. Bunt to poważny delikt i mogłoby się okazać, że straci nawet przywilej stanu spoczynku. Podobnie jak pozostali zbuntowani „królowie życia”, jak nazywają ich prokuratorzy liniowi.
W prokuraturze trwa próba sił i lojalności. Zastępcy prokuratora generalnego Adama Bodnara wypowiedzieli mu posłuszeństwo i próbują przejąć władzę. Kluczowe będzie to, kogo zdecydują się słuchać szeregowi prokuratorzy.
Prokuratura pilnie wymaga uzdrowienia. Nie zrobią tego ci, którzy przez osiem lat ją zdemolowali. A od prezydenta należy oczekiwać, że będzie się troszczył o jej sprawność, a nie interes politycznych przyjaciół z PiS. Chyba że sprawności prokuratury się obawia.
Dotychczasowy prokurator krajowy Dariusz Barski może się odwołać do Sądu Pracy, ale decyzja prokuratora generalnego Adama Bodnara jest natychmiast wykonalna. To początek rozdziału prokuratury od rządu.
Posłanka zamieściła w sieci kilka wpisów, których treść jest szokująca. Ale kto zna Magdę, ten wie, jak waleczną i niezłomną jest polityczką. Sprawcy bezprawnych i podłych działań przeciw niej zostaną ukarani.
Jeśli ktokolwiek miał jeszcze wątpliwości, czy rozliczenie winnych nadużywania władzy jest koniecznością, to paradoksalnie właśnie Ziobro przypomniał nam wszystkim, że grzechy zaniechania należą do kategorii tych najcięższych.
Kontrowersyjny wniosek prokuratora generalnego do Trybunału Konstytucyjnego ma na celu rozbicie jedności samorządu lekarskiego. Zbigniew Ziobro chciałby, aby każdy lekarz mógł leczyć po swojemu i nie odpowiadać za to przed izbą. Bo karać może tylko on sam.
Jak pracowała komisja śledcza ds. tragicznej śmierci Barbary Blidy? Do jakich doszła wniosków i co wynikło z jej sprawozdania? Opowiada szef tej komisji Ryszard Kalisz.
Ten wyrok może oznaczać, że jeśli prezydent Andrzej Duda zablokuje konieczne zmiany w wymiarze sprawiedliwości, co może powodować szkodę dla finansów publicznych, to nie jest wykluczone, że poniesie za to odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu. W przyszłości może też spodziewać się procesów o zwrot poniesionych przez państwo strat finansowych.
Przeżyłem internetowych i telefonicznych hejterów, przeżyłem przesłuchania i trałowanie CBA, niszczenie przez rządowe media, straszenie żony w ciąży, przeżyłem postępowania dyscyplinarne, mobbing w sądzie. Skoro to mnie nie zabiło, to nie zabije mnie teraz to, że będę walczył o rozliczenie. Jeśli okaże się, że to walka z wiatrakami, zastanowię się nad moją sędziowską przyszłością – mówi sędzia Waldemar Żurek.