Księża i zakonnice występują już w takich serialach jak „Siostry”, „Ojciec Mateusz”, „Plebania”, „Złotopolscy”, „Klan” i „Ranczo”. Część widzów uważa, że jest to obecność nadmierna i niczym nieuzasadniona, niepokoi ich także fakt, że ksiądz w serialu bywa ukazywany jako człowiek mądrzejszy od innych, co trąci fałszem. Nawet sami duchowni przyznają, że produkcje TVP nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Ksiądz Andrzej Luter w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” nie kryje, że proboszcz z serialu „Ojciec Mateusz”, który po mieście ściga przestępców na rowerze, to przypadek kompletnie nonsensowny, „bo to nie jest zadanie księdza”. Swoją drogą warto by się zastanowić, kto tego kapłana naprawdę zadaniuje i na czyje polecenie on działa, ale to temat na zupełnie inny felieton.
Maksimum treści, minimum reklam
Czytaj wszystkie teksty z „Polityki” i wydań specjalnych oraz dziel się dostępem z bliskimi!
Kup dostęp