Drobnoustroje wymieniają informacje w sposób rutynowy, ale także w celu stworzenia sieci powiązań, która bywa dla nas szkodliwa. Zdolność zrozumienia dróg, mechanizmów i celów tej nieustannej chemicznej pogawędki może mieć głęboki wpływ na nasze zdrowie, przemysł, rolnictwo i środowisko naturalne. Najnowsze badania uczonych z Duke University pozwoliły odkryć klucz do zrozumienia licznych i specyficznych dla gatunku języków tej komunikacji.
Gadatliwe mikroby
Bakterie mają geny kodujące wytwarzanie małych chemicznych sygnałów, zwanych autoinduktorami, oraz białka zdolne te informacje odebrać (receptory). Rodzaj i ilość cząsteczki autoinduktora informuje bakterie, ile osobników tego samego gatunku jest w środowisku, co można porównać do liczenia, czy jest kworum. Porównanie jest tym prawdziwsze, że bez kworum pewnych rzeczy, tak jak w społeczeństwie, przeprowadzić się nie da, inne będą mniej skuteczne. U drobnoustrojów od tego, czy jest ich dostateczna liczba, zależy uruchomienie i utrzymanie istotnych dla populacji bakteryjnej procesów. Mechanizm ten steruje poszukiwaniem składników odżywczych, świeceniem komórek, produkcją barwnika, zjadliwością, zdolnością do wytwarzania antybiotyków czy decyzją o przejście w stan uśpienia. Autoinduktory również informują o obecności w sąsiedztwie bakterii spokrewnionych oraz odmiennych, czyli jest to system monitoringu potencjalnych sprzymierzeńców, współzawodników i wrogów.
Możliwe jest także porozumiewanie się między dwoma różnymi światami ożywionymi, choćby bakteriami i grzybami, co może mieć miejsce np.