Marek Biernacki (PO)
Przede wszystkim za spokojne i rzeczowe prowadzenie trudnej komisji śledczej badającej sprawę porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika, ale również za gotowość do międzypartyjnej współpracy, merytoryczny sposób prowadzenia sejmowej komisji spraw wewnętrznych.
Zbigniew Chlebowski (PO)
Za umiejętność godzenia pracy szefa klubu parlamentarnego z przewodniczeniem sejmowej komisji finansów, za umiejętność i życzliwość we współpracy z mediami i wolę wypracowywania kompromisów nawet, jeśli czasem burzy je szef jego partii, premier Donald Tusk.
Ludwik Dorn (niezrzeszony)
Pracowitość i przenikliwość, zgłębianie prawdziwe, a nie pozorne każdej dziedziny, która się zajmuje. Tak jak kilka miesięcy temu stał się specjalistą od reform służby zdrowia, tak obecnie wszedł w tajniki wojska i debata z nim nie jest łatwa, ano dla szefa MON, ani dla generałów. Poseł niezrzeszony, a więc w gruncie rzeczy samotny o ograniczonych możliwościach działania, ale jednak potrafił znaleźć sobie miejsce w Sejmie i nie znika także z tej wielkiej polityki.
Jarosław Gowin (PO)
Za niezłomność przekonań i brak konformizmu, za zdolność przeciwstawienia się nawet własnej partii właśnie w imię tych przekonań. Za kulturę słowa i kulturę osobistą.
Grażyna Gęsicka (PiS)
Za pilne kontrolowanie rządu w sprawie tak ważnej jak wykorzystanie funduszy unijnych, za kompetencję i argumentację merytoryczną nawet, jeśli czasem czyni gesty na rzecz politycznej propagandy swojej partii.
Ryszard Kalisz (SLD)
Jak zwykle za kompetencję prawniczą tak rzadką w obecnym Sejmie, za własne zdanie we własnej partii, otwartość w kontaktach z politykami wszystkich ugrupowań, za dystans do własnej do własnej osoby.
Joanna Kluzik - Rostkowska (PiS)
Za znakomite przygotowanie merytoryczne w trudnej sferze polityki społecznej, bacznie obserwująca pracę rządu i jego potknięcia, ale bez politycznego zacietrzewienia i chęci krytyki za wszelką cenę.
Janusz Piechociński (PSL)
Poseł doświadczony, z zacięciem komentatora życia politycznego, a więc taki, z którym o polityce można po prostu porozmawiać i to nie tylko z punktu widzenia jego partii, pełen własnych inicjatyw, znakomicie wyspecjalizowany z problemach infrastrukturalnych.
Bardzo blisko podium dla najlepszych znaleźli się Krystyna Skowrońska (PO) wiceprzewodnicząca komisji finansów publicznych, Jerzy Fedorowicz (PO) wiceprzewodniczący komisji kultury), Stanisław Iwiński i Witold Gintowt - Dziewałtowski (SLD), Elżbieta Jakubiak (PiS), w roku ubiegłym w gronie najlepszych, tym razem nieco szczęścia jej zabrakło. Podobnie jak Pawłowi Poncyliuszowi (PiS) jednemu z ubiegłorocznych laureatów. Wysoką pozycję wypracowywuje sobie Jerzy Kozdroń (PO) z komisji sprawiedliwości, bez którego pracy i zdolności do kompromisu nie było zapewne ustawy rozdzielającej stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, który studzi spory wokół tak trudnej materii jak zmiany w kodeksach karnych czy innych ustawach odnoszących się do wymiaru sprawiedliwości.