Książki

Krwawe tango

Recenzja książki: Henning Mankell, "Powrót nauczyciela tańca"

materiały prasowe
A jednak istnieje życie po Wallanderze, co potwierdza wydana właśnie powieść Henninga Mankella.

Szwedzki klasyk kryminału składa kolejną powieść z elementów doskonale już znanych czytelnikom: są w niej policjanci zmagający się nie tylko z zagadkami zbrodni, ale również z życiowymi problemami, jest mroczny obraz prowincjonalnej Szwecji i wyraziście zaznaczone tło społeczno-polityczne. Jednak Mankell ma dar, który sprawia, że pisząc tak samo o tym samym, nie nudzi – wręcz przeciwnie! Akcja powieści rozwija się dwutorowo. W odludnej części Szwecji zostaje zamordowany emerytowany policjant Herbert Molin; ktoś zachłostał go na śmierć, a potem zostawił krwawe znaki układające się w schemat kroków tanga. Sprawę próbuje rozwikłać jego były kolega Stefan Lindman, choć właściwie nie powinien tego robić. Jest na zwolnieniu, właśnie dowiedział się, że ma raka. Angażując się w śledztwo w sprawie Molina, próbuje zapomnieć o chorobie.

Mankell po raz kolejny udowadnia, że powieści kryminalne nie są tylko i wyłącznie „literaturą wagonową”. Rozsnuwając kryminalną historię, jednocześnie opowiada o problemach, które dotyczą nas wszystkich. Choroby, kłopoty z poukładaniem sobie życia, ideo-logiczne zwichrowanie... A wszystko to podane w taki sposób, że trudno się od tej powieści oderwać.

Henning Mankell, Powrót nauczyciela tańca, przeł. Ewa Wojciechowska, W.A.B., Warszawa 2011, s. 555

Polityka 18.2011 (2805) z dnia 29.04.2011; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Krwawe tango"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Barwicha pod Moskwą. Jak się żyje na osiedlu byłych dyktatorów? „Polityka” dotarła do osoby z otoczenia Janukowycza

Zbiegły z Syrii Baszar Asad prawdopodobnie zamieszka teraz w podmoskiewskiej Barwisze, czyli na politycznym cmentarzysku rosyjskiej polityki imperialnej.

Paweł Reszka, Evgenia Tamarchenko
08.01.2025
Reklama