Świat

Przerwany pontyfikat

Co i kto po Benedykcie?

Dymisja Benedykta XVI jest zgodna z prawem kościelnym. Nie powinna być zaskoczeniem. Joseph Ratzinger kilka razy (ale nie jako papież) powiedział mediom, że jego zdaniem jeśli papież nie jest w stanie wykonywać obowiązków, powinien ustąpić.

To było w czasach, kiedy Jan Paweł II był coraz bardziej chory i zaczynała się dyskusja, czy Kościołowi potrzebna jest papież martyrologiczny. Brat Ratzingera opowiada dziś mediom, że wiedział o jego zamiarach już kilka miesięcy temu. Czy możliwe, by wiedział brat, a nie wiedział Watykan?

A jednak decyzja jest zaskoczeniem. Wprawdzie papież żyje, ale powstało wrażenie, jakby jego pontyfikat nagle został przerwany. Myślę, że Benedykt tego nie chce. Chce, by patrzeć na jego decyzję jako wolny świadomy wybór innej opcji niż opcja Jana Pawła II. Jedna i druga są wyrazem odpowiedzialności za Kościół. Obie zasługują na szacunek.

Lecz to decyzja Ratzingera przejdzie do historii. Być może za pięćset lat ludzie będą mówić; Benedykt XVI? A to ten, który odważył się powiedzieć światu, że nie daje rady jako papież i zdał się na zbiorową mądrość Kościoła, jak z tego kryzysu wyjść. Tyle zostanie zapamiętane z tego pontyfikatu.

Teraz będzie konklawe. Otwarła się już puszka Pandory ze spekulacjami. Uwielbiamy to w mediach. Ale prawda jest taka, że nikt nie ma pojęcia, jaka będzie dynamika wyboru papieża.

Dla przyszłości miliardowego Kościoła rzymskokatolickiego byłoby czymś ożywczym, gdyby następcą Benedykta został kardynał spoza Europy, a nie kolejny biały Europejczyk, a już zwłaszcza Włoch. To by oznaczało stagnację, konserwowanie status quo, które może się bardzo podobać konserwatywnym elitom kościelnym i prawicy katolickiej, ale mniej katolikom latynoskim, afrykańskim czy azjatyckim. To oni są przyszłością Kościoła.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Interesy Mastalerka: film porażka i układy z Solorzem. „Szykuje ewakuację przed kłopotami”

Marcin Mastalerek, zwany wiceprezydentem, jest także scenarzystą i producentem filmowym. Te filmy nie zarobiły pieniędzy w kinach, ale u państwowych sponsorów. Teraz Masta pisze dla siebie kolejny scenariusz biznesowy i polityczny.

Anna Dąbrowska
15.11.2024
Reklama