Pieniądze te pozwoliły na zbudowanie struktur lokalnych i zorganizowanie ok. 350 spotkań przedwyborczych w całej Polsce. Janusz Palikot przyznaje, że działalność stowarzyszenia jest sposobem na ominięcie ograniczeń narzuconych przez ustawę, która osobom fizycznym zabrania wspomagania partii politycznych kwotą przewyższającą 15-krotność wynagrodzenia minimalnego: – Promując stowarzyszenie, promujemy jednocześnie partię Ruch Palikota, która w przeciwieństwie do pozostałych ugrupowań nie otrzymuje dotacji z budżetu i nie jest w stanie uzyskać kredytu bankowego. Obowiązujące przepisy mają na celu uniemożliwienie wejścia na scenę polityczną nowym podmiotom. Omijamy je, bo chcemy ten system rozbić.
Niezależnie od działalności stowarzyszenia partia na kampanię wyborczą wyda około 5 mln zł, z czego 2 mln pochodzić mają z dobrowolnych wpłat kandydatów do Sejmu, a 3 – z darowizn sympatyków partii.
Kampania, jak twierdzi Palikot, ma być nowoczesna i merytoryczna: – Planujemy organizację ogólnodostępnych wideokonferencji, podczas których omawiać będziemy najważniejsze punkty naszego programu, czyli zniesienie finansowania partii politycznych i związków wyznaniowych z budżetu państwa, likwidację barier utrudniających rozpoczęcie działalności gospodarczej i walkę z niżem demograficznym za pomocą ulg podatkowych dla rodziców. We wrześniu odbędzie się premiera spotów wyborczych Ruchu, w których udział wezmą m.in. Kuba Wojewódzki, Jacek Poniedziałek, Agata Bielik-Robson i Ewa Wójciak, dyrektor Teatru Ósmego Dnia.
Przewodniczący Ruchu zapowiada zgłoszenie 920 kandydatów do Sejmu we wszystkich 41 okręgach. Oprócz działaczy stowarzyszenia na listach znajdą się także przedstawiciele RACJI Polskiej Lewicy, Inicjatywy Wolne Konopie, Kampanii przeciw Homofobii i środowisk lokalnych. Partia zrezygnowała z udziału w wyborach do Senatu, którego likwidacja stanowi jeden z jej głównych postulatów programowych.