Projekt obejmował zbudowanie aż trzech ośrodków, leżących na różnych brzegach jeziora (wschodnim, północnym i zachodnim), ale połączonych ze sobą ciągiem komunikacyjnym, latem pieszo-rowerowym, zimą – narciarstwa biegowego. Pierwszy ośrodek mieści miejską plażę, restaurację i port żeglarski. Drugi – bazę sportów kajakarskich, siłownię, salę gimnastyczną, boiska do squasha i halę do siatkówki plażowej. Trzeci – Centrum Żeglarstwa Wodnego i Lodowego oraz marinę.
Daniel Rumiancew / mat. pr.
Nagrody Architektoniczne POLITYKI wręczymy już po raz szósty. Listę finalistów ułożyli eksperci z całego kraju i jest to – tradycyjnie już – przyczynek do refleksji o stanie polskiej architektury. Widać wyraźnie, że coraz rzadziej powstają realizacje wielkie, w projektach brak miejsca na rozmach. To skutek topniejących unijnych dotacji. Ale i powód, dlaczego twórcy myślą o swoich obiektach w nowszy sposób – przy mniejszych budżetach powstają realizacje skromniejsze, ale jakże zachwycające.
Oto nasi finaliści – pięć najciekawszych realizacji architektonicznych otwartych w 2016 r. ułożonych w kolejności alfabetycznej. Laureata jury wyłoni już 30 maja. A już teraz prosimy o wskazanie Waszego faworyta w naszym internetowym plebiscycie.
Oto nasi finaliści – pięć najciekawszych realizacji architektonicznych otwartych w 2016 r. ułożonych w kolejności alfabetycznej. Laureata jury wyłoni już 30 maja. A już teraz prosimy o wskazanie Waszego faworyta w naszym internetowym plebiscycie.
Jakub Certowicz/mat. pr.
<b>Centrum Dialogu Przełomy, Szczecin</b>. Projekt: KWK Promes. Pow. całkowita: 2900 m kw. Koszt inwestycji: 26,2 mln zł.
Juliusz Sokołowski/mat. pr.
Obiekt jest położony w najbliższym sąsiedztwie Filharmonii Szczecińskiej. To niesamowite, jak zaniedbany architektonicznie Szczecin zyskał w krótkim czasie dwie tak ikoniczne i niezwykłe budowle.
Juliusz Sokołowski/mat. pr.
O ile jednak gmach filharmonii dumnie strzela ku niebu, o tyle Przełomy dyskretnie kryją się pod ziemią, na powierzchni ledwie zaznaczając swoją obecność.
Juliusz Sokołowski/mat. pr.
Chodziło o to, żeby zbudować muzeum i stworzyć ciekawą przestrzeń miejską na jego dachu, na którym można spacerować, przysiąść, pojeździć na rowerze lub deskorolce, a nawet skrócić sobie drogę.
Juliusz Sokołowski/mat. pr.
W zależności od punktu widzenia obiekt raz jest gładką, choć lekko wznoszącą się przestrzenią, to znów klasycznym, choć niewysokim budynkiem, zapraszającym do środka przez ciekawe wejście nocą zamieniające się, za sprawą ruchomych paneli, w monolityczną ścianę. A tak wygląda w środku.
Marcin Czechowicz/mat. pr.
<b>Centrum Spotkania Kultur, Lublin</b>. Projekt: Biuro Architektoniczne Stelmach i Partnerzy. Pow. całkowita: 55 tys. m kw. Koszt inwestycji: 205 mln zł.
Marcin Czechowicz/mat. pr.
Budowę potężnego centrum kultury z salą teatralną na tysiąc osób rozpoczęto w 1974 r., a więc ponad 40 lat temu. W latach 80. kryzys finansowy wstrzymał budowę na wiele lat.
Marcin Czechowicz/mat. pr.
Powstały obiekt jest rodzajem patchworku, w którym stare rozwiązania architektoniczne łączą i mieszają się z nowymi.
Marcin Czechowicz/mat. pr.
Budynek jest potężny, dominuje w otoczeniu, ale nie przytłacza. Udało się też wykreować na placu przed Centrum przestrzeń publiczną nie tylko przyjazną dla przechodniów, ale zachęcającą do różnych form aktywności: od sportu i relaksu, przez festyny i jarmarki, po różne formy spotkań, zgromadzeń, wieców.
Juliusz Sokołowski
<b>Hala Koszyki, Warszawa</b>. Projekt: JEMS Architekci, Medusa Group. Pow. całkowita: 44,8 tys. m kw. Koszt inwestycji: nieznany.
Daniel Rumiancew/mat. pr.
To projekt na granicy między klasyczną rewitalizacją a nową budową nawiązującą do tradycji miejsca. Zabytkowe zabudowania zostały całkowicie rozebrane, a następnie ponownie złożone, choć dawna konstrukcja pełni obecnie już tylko funkcje dekoracyjne.
Daniel Rumiancew/mat. pr.
Zadbano o architektoniczne detale, konserwując je pieczołowicie i na powrót włączając w przestrzeń. W rezultacie więc mamy do czynienia z osobliwą hybrydą tego, co oryginalne, pochodzące z początku XX w., ze współczesną architektoniczną tkanką składającą się m.in. z dwóch okalających halę budynków biurowych i podziemnego parkingu.
Juliusz Sokołowski/mat. pr.
<b>Muzeum Katyńskie, Warszawa</b>. Projekt: BBGK Architekci, Jerzy Kalina, Krzysztof Lang. Pow. całkowita: 4 tys. m kw. Koszt inwestycji: 45 mln zł.
Juliusz Sokołowski/mat. pr.
Lokalizacja muzeum na terenie cytadeli sprawiła, że projektanci stanęli przed trudnym zadaniem umiejętnego połączenia zabytkowej tkanki miejsca z niezbędnymi ingerencjami.
Juliusz Sokołowski/mat. pr.
W starej kaponierze mieszczącej muzeum zaadaptowano jedynie pomieszczenia do funkcji muzealnych. Ciekawie natomiast wykreowano przestrzenie zewnętrzne wokół. Szczególne wrażenie robi wycięta w wale cytadeli szczelina; wąskie schody prowadzące zwiedzających na zakończenie zwiedzania od doświadczeń ponurej katyńskiej tragedii ku słońcu i wyjściu do świata żywych.
Juliusz Sokołowski/mat. pr.
Wysmakowaną i oszczędną w środkach wyrazu architekturę doskonale uzupełnia sama ekspozycja zaprojektowana przez rzeźbiarza Jerzego Kalinę. Muzeum nie epatuje tragedią, unika sentymentalizmu.